Aleksander Doba po raz trzeci przepłynął Atlantyk kajakiem

Aleksander Doba /fotokrawczyk.pl /materiały prasowe
Reklama

Aleksander Doba po raz kolejny dowiódł, że wiek to tylko metryka. Słynny podróżnik po raz trzeci przepłynął kajakiem Ocean Atlantycki. Imponujące? I to jak! Tym bardziej jeśli dodamy, że Doba 9 września świętuje 71. urodziny.

Ostatnia z transatlantyckich wypraw Aleksandra Dobry rozpoczęła się 16 maja w Nowym Jorku. Po pokonaniu ponad czterech tysięcy mil morskich i niemal 110 dniach w wodzie doświadczony kajakarz dopłynął do portu we Francji.

Komplikacje na finiszu

Na finiszu nie obyło się bez komplikacji. Jak podaje TVN24 pierwotnie Aleksander Doba miał zawinąć do portu w Hawrze przy kanale La Manche, ale przez silny wiatr ostatecznie bezpiecznie dotarł na suchy ląd dopiero w miejscowości Conquet.

Stąd wyruszył w kolejną podróż - tym razem samochodową. Z francuskiego miasteczka do Polic jest około 1700 kilometrów. Do rodzinnego domu podróżnik wrócił w samą porę. 9 września  obchodzi 71. urodziny.

Reklama


Imponujące osiągnięcia

To była już trzecia przeprawa Aleksandra Doby przez Ocean Atlantycki. Lista osiągnieć utrzymującego się wciąż w świetnej formie kajakarza robi wrażenie. Jest pierwszym w historii człowiekiem, który dzięki sile mięśni przepłynął z kontynentu na kontynent, w kajaku opłynął też Morze Bałtyckie i Bajkał.

Za sprawą głosów internautów otrzymał tytuł Podróżnika Roku 2015 magazynu "National Geographic".

Pogodna ballada o Olku Dobie

Niebawem na ekranach kin zagości filmowa opowieść o Aleksandrze Dobie. 29 września odbędzie się premiera dokumentu pt. "Happy Olo - Pogodna ballada o Olku Dobie". 


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy