Karnet na siłownię nie motywuje do ćwiczeń

Ma być zachęta i motywacja do ćwiczeń, jednak karnet wykupiony na siłownię czy basen w wielu przypadkach to strata pieniędzy. Jak wykazały badania, przeciętny Brytyjczyk wydaje ponad tysiąc funtów na karnety i sprzęt do ćwiczeń, z których nie korzysta.

Zdecydowana większość z nas przyznaje, że co roku podejmuje noworoczne postanowienia o poprawie swojej kondycji i stanu zdrowia. Niestety motywacji starcza nam na krótko: 87 proc. pytanych wyznaje, że szybko porzuca swoje postanowienia o zdrowym stylu życia.

Trzy czwarte badanych wyznaje, że chcąc się bardziej zmotywować wykupują karnety do klubów fitness, a także profesjonalną odzież i sprzęt do ćwiczeń. Niestety najczęściej realizacja noworocznego planu koczy się na zakupach.

"Każdego roku powtarza się ten sam schemat, ludzie podejmują noworoczne zobowiązania, chcą zadbać o swoją kondycję i sylwetkę, kupują sprzęt do ćwiczeń zapisują się na siłownię i na tym się kończy. Zwykle po kilku tygodniach ich motywacja spada i powracają do starych nawyków" - zauważa rzecznik serwisu TVBet.co.uk, który zlecił badania.

Reklama

Podkreśla również, że inwestowanie w drogie sprzęty, odzież a nawet karnety na siłownię wymaga przede wszystkim wyrobienia w sobie pewnych nawyków. Radzi zacząć od ćwiczeń, a nie inwestowania w ćwiczenia.

"Niewielki procent respondentów faktycznie korzysta z karnetów na siłownię, Zwykle są to osoby, które takie członkostwo otrzymały w prezencie gwiazdkowym. Jednak ich motywacją nie jest chęć ćwiczeń, a fakt że nie chcą sprawić przykrości osobie, która podarowała im ten prezent" - dodaje rzecznik.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: siłownia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy