Miejski golf - dachy, hale i fabryki zamiast zielonych pól

Miejski golf to szybko rozwijający się sport, lecz bez... dołeczków znanych z zielonych, wielohektarowych pól. Rozgrywki odbywają się m.in. w fabrykach, w halach, na drogach, a nawet na dachach.

Najważniejsze, że mogą grać wszyscy - i młodzież, i dorośli, bez względu na posiadane umiejętności. Spotkania odbywają się wszędzie tam, gdzie jest to tylko możliwe, czasem w przedziwnych miejscach. Najważniejsze jest jednak przestrzeganie bezpieczeństwa. Sprzęt jest podobny, jak w "normalnym" golfie, z tym, że trzeba bardziej uważać na otoczenie i wkalkulować np. zgubienie kilku piłeczek w krótkim czasie...

Pasjonaci golfa grają i na ulicach, i w lasach, i na łąkach, na plażach, w opuszczonych fabrykach. Generalnie wybór miejsca zależy - jak piszą sami zainteresowani - od pomysłowości, ale też od odwagi. Bowiem nie każdy zdecydowałby się na partyjkę na dachu blokowiska.

Reklama

Swego czasu w Szczecinie golfiści urządzili konkurs, w którym trzeba było przerzucić piłkę na drugi brzeg kanału portowego. Innym razem próbowali trafić w tablicę wiszącą pod sufitem niezagospodarowanej hali stoczniowej. Liczy się kreatywność.

Alternatywny off-golf pojawił się na ulicach miast przed kilkunastoma laty. To była swojego rodzaju szansa dla tych, którzy chcieliby pograć, ale niekoniecznie na wielohektarowych polach z zieloną trawką, gdzie obowiązują określone zasady i ubiór. Troszkę niepokorni woleli coś innego, bardziej swobodnego, bez etykiety.

Wielu sympatyków ma również crossgolf, czyli rozgrywki na otwartej przestrzeni (plaże, łąki, polany, lotniska). Oczywiście nie ma dołków, ale piłki są miękkie, czasem "pożyczone" od tenisistów, aby w jakichś sposób chronić w ten sposób przechodniów. Bo gra często odbywa się na ulicach.

W forestgolfie mecze odbywają się, jak nazwa wskazuje, w lasach. Tor lotu piłki jest trudny do przewidzenia, gdyż odbija się od drzew i zmienia kierunek. Kontrowersyjną konkurencją jest fruitgolf, w którym piłki zastępuje się owocami i warzywami.

Zimową odmianą off golfa jest icegolf, czyli gra na zamarzniętych akwenach. Najważniejsza jest dobra zabawa, wynik sportowy i miejsce w klasyfikacji schodzą na dalszy plan. Oczywiście wcześniej trzeba zadbać o pozwolenie na grę w danym miejscu.

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy