Mountainboard

Mountainboard to dzieło deskorolkarzy, ale największą frajdę swoim wynalazkiem sprawili snowboardzistom, którzy mogą ćwiczyć formę nawet kiedy śniegu brak.

W wielkim skrócie mountainboard ("ATB") to deska na kółkach, z zaczepami na stopy takimi, jak przy desce windsurfingowej. Kółka są znacznie większych od deskorolkowych - 20-, 30-centymetrowe i pneumatyczne.

Zresztą nietrudno wytłumaczyć właśnie taki jej wygląd. Jej wynalazcom, zapalonym deskorolkowcom, Amerykanom Jasonowi Lee i Patrickowi McConnell'owi znudziło się pewnego dnia jeżdżenie na deskorolce, doczepili więc do niej większe koła i poszli zjeżdżać z pobliskiego wzgórka. Dzisiaj dyscyplina ta znajduje coraz więcej amatorów, nawet w Polsce.

Reklama

Pneumatyczne koła dają możliwość pokonywania każdego terenu - zawsze można założyć koła o większej średnicy. Skrętne osie umożliwiają wejście w zakręt. W przeciwieństwie do snowboardu, na mountainboardzie nie można krawędziować. Tutaj najważniejsze jest dobre wyczucie balansu ciała. Kontrolę deski ułatwiają "footstrapy" lub wiązania snowboardowe.

Hamowanie dostarcza sporej dawki adrenaliny i tak jak w przypadku każdego "pojazdu" jest dość istotne. Zazwyczaj początkujący mountainboardowiec na pytanie jak się tym hamuje słyszy przerażającą odpowiedź: "na dole". Tutaj ważna uwaga - lepiej się nie wybierać na zjazdy bez kasku i ochraniaczy. Przy tym sporcie o urazy naprawdę nietrudno, zwłaszcza w fazie nauki.

A co jeśli do najbliższej górki mamy daleko? Wybieramy się na tor, podobny do snowboardowego i ćwiczymy freestylowe ewolucje, m.in. jazdę tylko na tylnych kołach. Albo jak jest już zupełnie płasko, kupujemy ogromny latawiec, który będzie naszą siłą napędową.

Na razie jedynym sposobem na nabycie takiej dechy są sklepy internetowe, ważne są testy i dobór odpowiedniego modelu. Ale - jak podkreślają specjaliści - konstruowanie własnej dechy to osobna i bardzo pasjonująca przygoda, potrzebne jest do tego jednak spore doświadczenie. Lepiej nie ryzykować na początku i zdać się na deski produkowane fabrycznie - mówi Andrzej Dymek, propagator tego sportu w Polsce.

Fanatyków tego sportu najprędzej spotkasz w Szczyrku, fot. Karol Macioł / INTERIA.PL

Od dwóch lat w Szczyrku na Kaimówce rozgrywane są zawody Pucharu Polski w Mountainboardzie, w których oprócz Polaków biorą udział też m.in. Czesi, Francuzi i Brytyjczycy. Fanatyków tego sportu i zawodników można tam spotkać w każdy weekend.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy