Mity o słonecznej kąpieli
Nadeszło długo oczekiwane lato. Ludzie zaczynają wyjeżdżać nad wodę, pływają, odpoczywają, a przede wszystkim opalają się. Dlaczego do opalania powinniśmy podchodzić z ostrożnością? Przeczytajcie.
Mogłoby się wydawać, że przed nami same przyjemności związane z wylegiwaniem się na słońcu w pięknych okolicznościach przyrody. Jednak jest to złudne. Promienie słoneczne wcale nie są takie bezpieczne. Opracowaliśmy dla was cztery mity związane ze słońcem i opalaniem. Ku przestrodze.
Opalona skóra jest zabezpieczona przed promieniami słonecznymi. Jest to nieprawda. Opalenizna to reakcja skóry na działanie promieni i nie może w żaden sposób ochronić głębszych warstw skóry. Wręcz przeciwnie.
Im dłużej eksponujemy skórę na światło słoneczne, tym bardziej ta się starzeje. Pierwsza warstwa opalenizny w żaden sposób nie chroni przed niczym. Ani przed nadmiernymi zmarszczkami, ani przed rakiem skóry.
Opalać się można tylko w pełnym słońcu i tylko w pogodne dni. Ponownie jest to nieprawda. W rzeczywistości słońce ma najgorszy wpływ na skórę właśnie wówczas, kiedy eksponujemy ją bezpośrednio na jego promienie.
Nie należy też wierzyć w to, że w pochmurny dzień słońce nie opala naszej skóry. Kiedy niebo jest zachmurzone do powierzchni Ziemi dociera około 40 procent promieniowania słonecznego. I właściwie w taką pogodę najlepiej jest się opalać. Słońce opala skórę, a jednocześnie nie jest tak niebezpieczne, jak w czasie bezchmurnej pogody.
Filtry UV mogą w pełni ochronić skórę przed słońcem. Nie do końca. Powinniśmy pamiętać, że żaden krem nie jest w stanie powstrzymać w 100 procentach promieniowania UV. Kupując krem powinniśmy wybrać taki, który ochroni nas zarówno przed ultrafioletem A i B. Ponadto krem powinien mieć bardzo wysoki stopień ochrony i być dostosowanym do naszej karnacji skóry.
Opalanie może wywołać niedobór witaminy D. Jest to bardzo kontrowersyjna teza, której naukowcy, ani nie potwierdzają, ani nie odrzucają. Człowiek otrzymuje odpowiednią dawkę witaminy D jeszcze wiosną. Jeśli się martwisz się brakiem witaminy, to bardzo obficie występuje ona w żywności i napojach: w jajach, rybach (łosoś, śledź, sardynki), a także w soku pomarańczowym.
Bardzo ułatwioną sytuację mają osoby o ciemnej karnacji skóry. Zwykle im promienie słoneczne szkodzą w mniejszym stopniu, niż osobom o jasnej karnacji. Pamiętajcie o tym.