Obca ręka i twarz wilkołaka, czyli dziwne choroby

Twoja skóra nabrała niebieskiej barwy? A może zacząłeś intensywnie zarastać, upodobniając się do wilkołaka? Masz wrażenie, że jedna z twoich rąk została przejęta przez tajemną siłę? Sprawdź, czy nie jesteś chory na którąś z nietypowych chorób.

Jeśli zdarzy ci się spotkać osobę, której skóra jest niebieska, szara lub srebrna, może się okazać, że poznałeś chorego na argyrię. Choroba powodowana jest długotrwałym przyjmowaniem związków srebra (obecnych w kroplach do oczu, maściach i zasypkach), które gromadzi się w organizmie, zabarwiając całą skórę lub jej fragmenty na niebiesko.

Nowego koloru trudno się pozbyć, choć dość dobre rezultaty przynosi leczenie laserem. Ale po co w ogóle przyjmować tak duże ilości srebra? Stan Jones z Montany, kandydat do amerykańskiego senatu, leczył się domowymi specyfikami zawierającymi srebro w obawie przed tym, że na przełomie 1999 i 2000 roku z aptek znikną antybiotyki. Paul Karason z Californii stosował domową kurację, która miała mu pomóc na refluks i... problemy ze skórą.

Reklama

Bajkowa choroba

Micropsia i związana z nią macropsia to zaburzenie nazywane też syndromem Alicji z Krainy Czarów. Chorzy postrzegają ludzi i przedmioty jako dużo mniejsze niż w rzeczywistości, zaburzone jest też ocenianie odległości między przedmiotami. Czasem zdarza się, że zniekształceniu podlega tylko jedna strona obiektu, która może być mniejsza i przyjmować inny kształt.

Odwrotne objawy daje macropsia. Chorzy widzą obiekty dużo większymi niż są, choć nie dotyczy to wszystkich przedmiotów w otoczeniu chorego. Może zdarzyć się tak, że książka w ręce dorosłej osoby, będzie jej wielkości, a postać ludzka nie ulegnie powiększeniu. Oba zaburzenia mogą być spowodowane zażywaniem narkotyków, migrenami lub nieprawidłowościami w budowie mózgu.

Szacuje się, że epizody mircopsii lub macropsii dotykają ok. 9 proc. dorosłych ludzi, a pośród tych, którzy cierpią na przewlekłe migreny, aż 88 proc. doświadczyło zjawiska powiększania lub pomniejszania się otaczających przedmiotów. Uważa się, że choroba dotknęła pisarzy Lewisa Carrolla, autora "Alicji z krainy czarów" i Edgara Allana Poe.

Wilk czy ryba?

Prawdopodobieństwo spotkania osoby chorej na hypertrichosis, czyli syndrom wilkołaka, jest niewielkie. Od czasów średniowiecza zarejestrowano zaledwie 50 przypadków osób, których ciało (włączając twarz), w całości pokryte było gęstym owłosieniem. Obecnie w Meksyku żyje jedna rodzina, której członkowie także cierpią na to schorzenie.

Przyczyny hypertrichosis nie są do końca znane, podobnie jak sposoby leczenia. Osobom dotkniętym częściowym przerostem owłosienia zaleca się regularną depilację lub laserowe usuwanie nadprogramowych włosów.

Trimetyloaminuria jest niewątpliwie jedną z najbardziej krępujących chorób. Organizm chorego nie jest w stanie wyprodukować enzymu odpowiedzialnego za rozkład trimetyloaminy, związku znajdującego się m.in. w rybach. W efekcie ciało wydziela nieprzyjemny zapach gnijących ryb. Choroby nie da się wyleczyć, ale dzięki odpowiednio skomponowanej diecie (eliminującej ryby) i leczeniu antybiotykami u niemal 80 proc. chorych udaje się zlikwidować krępujący zapach.

Apetyt na szkło

Osoby, które gustują w drewnie czy świeżo potłuczonym szkle mogą cierpieć na picę, czyli zaburzenie odżywania, polegające na zjadaniu przedmiotów nie mających wiele wspólnego z żywnością. Żeby zjadanie zapałek (kautopireiofagia) czy kamieni (litofagia), mogło zostać uznane za chorobę, musi trwać co najmniej miesiąc.

Najbardziej podatne na zachorowanie są kobiety w ciąży i dzieci. Nie do końca wiadomo, co powoduje pojawienie się tak nietypowego apetytu. Część naukowców uważa picę za chorobę psychiczną, inni wskazują na to, że u większości zbadanych przypadków osoby wybierały produkt zwierający minerał, którego brakowało w organizmie.

Czyja to ręka?

Zespół obcej ręki to choroba neurologiczna. Chory uważa, że na ma kontroli nad działaniami jednej ręki, nie potrafi jej kontrolować ani opanować niechcianych zachowań. "Obca ręka" może odpinać guziki albo rozbierać części garderoby, a chory może być nieświadomy tych działań. Część osób cierpiących na zespół obcej ręki uważa, że jest ona sterowana przez "obcych" - kosmitów czy anioły. Lekarze natomiast przyczyn zaburzenia upatrują w uszkodzeniach mózgu.

Zatem następnym razem, gdy zmorzony katarem będziesz złorzeczył na niesprawiedliwy los, dwa razy się zastanów. Cieknący nos to przysłowiowa rybka w porównaniu z opisanymi wyżej chorobami. Czyż nie?

Katarzyna Pruszkowska

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: chory | skóra | choroby
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy