Dom Bruce'a Lee

Lee mógł pozwolić sobie na dom w dzielnicy Kowloon Tong dopiero po sukcesie dwóch pierwszych filmów. To było najbardziej pożądane i szpanerskie miejsce w Hongkongu.

Po śmierci Lee, dom zakupił inny gwiazdor filmowy... który zginął również tragicznie, w 1984 roku.

Kolejny właściciel zmienił charakter miejsca. Rezydencja stała się domem schadzek. Love hotelem. W roku 2007 chiński rząd zakupił ten dom z myślą powołania muzeum gwiazdora. Prace do dzisiaj nie postępują, nic się nie dzieje. Nadal działa tam hotel rozkoszy.

Nikt nic nie wie i nie łatwo jest zmylić czujność aktualnych właścicieli, którzy szczególnie źle reagują na widok kamer. Możesz zamówić masaż stóp, możesz zamówić tam o wiele więcej.

Reklama

Pełni obaw skradamy się w nadziei, że uda się dostać do środka. Jan z Błażejem udają turystów, ja z ukrytą kamerą podążam za nimi. Wiele nie osiągnęliśmy, ale wiemy już, że dom Bruce'a Lee odbiega od wszelkich wyobrażeń. Brama szeroko otwarta, a na podwórku kilka samochodów w prowizorycznym garażu, budynek zasmarowany podkładem tynkowym, prowizoryczne wejście i pseudoerotyczna mozaika na ogrodzeniu od wewnątrz.

Nawet jako love hotel ten budynek ma lata świetności za sobą.

Główny Łaziebny

Czytasz relację z wyprawy śladami Bruce'a Lee - zobacz więcej

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: bruce lee | Chiny | hongkong
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy