Mężczyźni też dbają o siebie

Mężczyźni z wypiekami na twarzy biegający od sklepu do sklepu w czasie wyprzedaży, wertujący czasopisma z męską modą i rywalizujący o miano najlepiej ubranego? To się zdarza!

Wielu facetów do mody nie przywiązuję większej wagi. Ważne, żeby ubrania były trwałe i wygodne. Wcale nie muszą być zgodne z najnowszymi trendami.

Są jednak tacy, którzy nie dość, że bardzo poważnie podchodzą do tego, czy zawartość ich szafy odpowiada propozycjom projektantów, chętnie opowiadają o swoich zamiłowaniach do mody i odzieżowych eksperymentach, to potrafią być jeszcze zazdrośni o to, jak ubrani są inni faceci. Oczywiście nigdy się do tego nie przyznają, bo to przecież takie kobiece - dąsać się na siebie z powodu ładniejszej kiecki czy butów. Ale gdy na tej samym spotkaniu znajdą się obok pana w świetnie skrojonej marynarce albo na tej samej imprezie staną obok kolegi w odlotowym podkoszulku, od razu tracą humor. Zazdroszczą znajomym, którym udało się upolować coś wyjątkowego. Gdy sami trafią na coś ekstra, z miną tryumfatora patrzą na innych. Teraz niech tamtych skręca z zazdrości!

Reklama

W stosunku do przyjaciela można zrobić jednak wyjątek i zapomnieć o zazdrości. Prawdziwa męska przyjaźń każe od czasu do czasu wykonać nocny telefon do kumpla i lojalnie poinformować go o wyjątkowej wyprzedaży. Taka rozmowa trwa zdecydowanie krócej niż w wypadku gawędzących o ciuchach pań i przeważnie ogranicza się do suchego komunikatu (gdzie, do kiedy, co, z ilu na ile). Jeśli nawet potem na tej samej imprezie wylądują w identycznych spodniach, wszelkie docinki złośliwców z łatwością obrócą w żart. Kobiety by tak nie umiały....

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama