Jak materac na biwaku... specjaliści od baz polarnych prezentują dmuchany marsjański habitat
Kolonizacja Czerwonej Planety nie będzie łatwa i przyjemna, a jeśli nie opracujemy bezpiecznych habitatów dla astronautów i pierwszych mieszkańców, nie będzie w ogóle możliwa. Nic więc dziwnego, że regularnie możemy podziwiać kolejne projekty marsjańskich "mieszkań" - ten najnowszy jest zaś... dmuchany.
W jakim miejscu na Ziemi warunki są tak trudne, że można poczuć tam namiastkę życia w kosmosie? Zdecydowanie w strefie podbiegunowej, dlatego nie powinniśmy być zdziwieni, że za projekt marsjańskiego habitatu w końcu wzięli się doświadczeni specjaliści od baz polarnych, a mianowicie Hugh Broughton Architects. Projekt ich domu marsjańskiego, którego pomysłodawcami byli Ella Good i Nicki Kent, powstającego przy udziale projektantów Pearce+ oraz naukowców Uniwersytetu Bristolskiego, poznaliśmy już w 2020 roku, ale teraz nabrał on realnych kształtów.
I to dosłownie, bo budynek został zainstalowany w angielskim Bristolu, gdzie posłuży zarówno jako instalacja artystyczna, jak i projekt badawczy. Dom marsjański jest całkowicie zasilany przez panele solarne, oferuje do mieszkania powierzchnię 53 metrów kwadratowych i choć na pierwszy rzut oka nie wygląda jak coś bardzo trwałego, bo został zaprojektowany z myślą o maksymalnym obniżeniu jego wagi (stąd część domu jest dmuchana), to ma być gotowy na wszystkie wyzwania środowiskowe, z jakimi przyjdzie się zmierzyć podczas podróży na Marsa, jak ekstremalne wahania temperatury, wiatr i promieniowanie.