Tunele pod Londynem. Tajne biura Churchilla

Podziemne tunele uratowały życie wielu mieszkańcom Londynu /Getty Images

Tunele pod londyńskimi ulicami uratowały życie tysiącom ludzi. W tym najważniejszym politykom Wielkiej Brytanii. Zobaczcie, gdzie ukrywał się Winston Churchill.

Stacja metra Down Street została otwarta w 1907 roku. Miała obsługiwać linię Piccadilly. Jednak nie cieszyła się zbytnią popularnością. Została zamknięta w 1932 roku. Przypomniano sobie o niej po wybuchu II wojny światowej, kiedy niemieckie samoloty zrównywały z ziemią kolejne kwartały Londynu.

W tunelach stacji urzędował Railway Executive Committee, odpowiadający za transport kolejowy w Zjednoczonym Królestwie. W jednej z części umieszczono również pomieszczenia zajmowane przez Gabinet Wojenny, najpierw kierowany przez Neville'a Chamberlaina, a później przez Winstona Churchilla. Ten ostatni urzędował w tych tunelach w najgorętszych miesiącach Bitwy o Anglię.

Blitz

Niemieckie samoloty od września nieustannie bombardowały stolicę królestwa, starając się dokonać jak największych zniszczeń, a jednocześnie złamać ducha mieszkańców. Anglicy nazywali to zjawisko "Blitzem", swego rodzaju pożogą, która trawiła kolejne części miasta, teraz już murowanego, ale wciąż podatnego na pożary.

Kulminacją niemieckich nalotów była noc z 29 na 30 grudnia 1940 roku. To właśnie wtedy nad miasto nadciągnęła największa fala bombowców Luftwaffe. W ciągu kilku godzin zrzucono na Londyn ponad 100 tysięcy bomb zapalających oraz 24 tysiące ładunków wybuchowych innego typu, w tym min. W mieście wybuchły setki pożarów, z których gaszeniem nie nadążały postawione na nogi zastępy strażaków.

Okres Blitzu skończył się w maju 1941 roku, gdy Niemcy mocniej zainteresowali się przygotowaniami do kampanii na wschodzie. Nie oznaczało to oczywiście zaprzestania nocnych rajdów. Bomby wciąż spadały na Londyn i inne angielskie miasta, ale już nie z tak dużym natężeniem, jak w grudniu 1940 roku.

Brytyjczycy mogli opuścić podziemne miasto. Znów zostało zamieszkane w połowie 1944 roku, kiedy na miasto zaczęły spadać latające bomby.

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

INTERIA.PL
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy