Podatek od komórki
Na niebywały pomysł wpadli politycy z amerykańskiego stanu Ohio. Skierowali oni bowiem do senatu tego stanu projekt ustawy, która nakłada podatek na... każdego posiadacza telefonu komórkowego. Podatek wynosiłby 0,65 USD miesięcznie i byłby płacony razem z rachunkiem za połączenia.
Uzyskane w ten sposób pieniądze mają być przeznaczone na instalację wyposażenia, które umożliwi uruchomienie sieci połączeń "ratunkowych" (Emergency 911) w tym stanie. W Ohio jest ponad 2 miliony użytkowników komórek, a w 2000 roku ponad 116,000 z nich dzwoniło z komórek na policję, na pogotowie i do innych służb ratowniczych. Inne stany na razie nie zamierzają dofinansowywać się w ten sposób.