NVidia kupi 3dfx?

Dość rozpaczliwe "kroki ratunkowe" podejmowane przez producenta znanych kart i akceleratorów graficznych 3dfx (jak: "pozbycie" się Voodoo i fabryki w Meksyku) nie pomogły. Po kolejnym spadku akcji na giełdzie NASDAQ (do poziomu 1,78 USD zarząd podjął rozpaczliwą decyzję o zawieszeniu działalności i "sprzedaniu się" największemu konkurentowi w branży sprzętu graficznego - firmie Nvidia (z którą zresztą od dłuższego czasu 3dfx ostro wojowało i procesowało się.

"Wykonczyła nas walka cenowa, co przy spadającym popycie na nasze wyroby spowodowało poważne problemy finansowe" - czytamy w oficjalnym komunikacie zarządu upadłej firmy. Nvidia chce zapłacić za 3dfx 70 milionow USD gotówką oraz 1 milion akcji (wartych ostatnio 37,44 USD za sztukę). Dodatkowo Nvidia gotowa jest zapłacić spłacić cześć długów konkurenta i wycofać wniosek sądowy o "naruszanie patentów". Decyzja zarządu 3dfx musi jeszcze zostać zaakceptowana przez akcjonariuszy (jednak chyba nie będą mieli innego wyjścia). Czekając na te akceptację Nvidia na razie nie poinformowała, co zrobi z takim "spadającym z nieba" prezentem. Jest to transakcja bez precedensu w światku sprzętu graficznego. 3dfx bowiem do niedawna samo przejmowało inne konkurencyjne firmy, jak STB czy GigaPixel. W ten sposób Nvidia stała by się potentatem na rynku. Nie wiadomo na razie jednak, czy wznowi (co interesuje wielu użytkowników komputerów PC i Mac) zarzuconą ostatnio przez 3dfx produkcję doskonałych kart Voodoo.

Reklama
CNET
Dowiedz się więcej na temat: dolar | voodoo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy