Przetestuj golarkę elektryczną Philips Series 9000

Dzięki niej możesz zachować pełną kontrolę nad kształtem brody. Możesz ją mieć i cieszyć się laserową precyzją. Wystarczy, że weźmiesz udział w naszym konkursie.

Opinie o produkcie Golarka elektryczna Philips Series 9000

Krzysztof Chwiejczak

Nareszcie otrzymałem wyczekaną golarkę to przetestowania i z przyjemnością mogę napisać o niej kilka słów, ale może zanim zacznę, jeszcze kilka słów o mnie.

Mam 30 lat, jestem artystą, zdarzają mi się występy dla publiczności, w związku z czym bardzo zależy mi na dobrym wyglądzie i dobrym samopoczuciu, a o tym nie byłoby mowy, gdybym miał świadomość, że jestem nieogolony, bądź niedokładnie ogolony. Mam dość delikatną skórę, dlatego pewnie do tej pory zmagałem się z podrażnieniami po goleniu - większość facetów pewnie wie o czym mówię.

Odnośnie wyglądu golarki - urządzenie prezentuje się bardzo nowocześnie, ma rewelacyjny design, jest smukłe, dość lekkie i dobrze trzyma się w ręce. Podoba mi się też eleganckie etui.

Co do działania maszynki - golenie się na pewno zajmuje mniej czasu niż zwykłą maszynką, jest wygodniejsze, mniej przy tym bałaganu, można się ogolić tak naprawdę w każdych warunkach i w każdym miejscu, jednakże muszę przyznać, że golenie na sucho początkowo kończyło się u mnie drobnymi podrażnieniami skóry. Myślę jednak, że to normalne, bowiem skóra musi się przyzwyczaić. Niezależnie od tego, trzeba podkreślić, że golenie bezspornie jest dokładniejsze, nie ma zacięć, co wcześniej od czasu do czasu mi się przytrafiało, no i nie ma żadnych pozostałych pojedynczych włosków. Skóra, gdyby nie wspomniane drobne zaczerwienienia, pozostaje gładka. Trzeciego dnia spróbowałem golenia na mokro i wiem, że ten sposób golenia to strzał w dziesiątkę. Co prawda do tego potrzebna jest już pianka, woda i jednak pozostanie trochę bałaganu w zlewie, to korzyści są niewymierne. Skóra nie jest w ogóle podrażniona, golarka ślizga się po niej jak nóź po miękkim masełku, wszystko jest idealne. Do tej pory, z uwagi na mój dość gęsty i twardy zarost, zdarzało mi się musieć golić dwa razy dziennie, to jest rano i wieczorem, przed występem, jednak myślę, że teraz to nie będzie już koniecznością. Zauważyłem, że zarost idealnie ogolony, pozostaje takim przez cały dzień.

Próbowałem również trymera - jest fajny do pielęgnowania baczków i sprawdza się przy goleniu innych miejsc. Podgalanie jest bardzo precyzyjne.

Jeśli chodzi o utrzymanie golarki w czystości - możliwość mycia jej pod bieżącą wodą, to świetne rozwiązanie, którego nie miały golarki starszego typu. Dla mnie to zdecydowanie na plus.

Po 6 dniach używania golarki i trymera bateria wciąż działa i nie musiałem jeszcze jej ładować, co w sumie mnie nie dziwi, bo znam produkty marki PHILIPS i wiem, że są bardzo wydajne pod tym kątem. Ta cecha na pewno sprawdzi się także w podróży, gdzie na kilkudniowy wyjazd nie trzeba będzie zabierać ładowarki. W podróży sprawdzi się również funkcja blokady golarki, co zabezpieczy przed samowolnym włączeniem się urządzenia i jego rozładowaniem w bagażu.

Pomimo dość krótkiego czasu testowania, mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że golarka zasługuje na najwyższą ocenę. Nie mam żadnych zastrzeżeń. Trudno mi nawet wyobrazić sobie, jakie dodatkowe funkcje mogłaby jeszcze mieć golarka, a których nie ma Philips s9031/12. 

Jedynym minusem może być cena, jednak myślę, że tą wadę rekompensuje świadomość użytkowanika, że posiada urządzenie najwyższej jakości, bardzo funkcjonalne i, nie ma co ukrywać, urządzenie luksusowe. Zarówno ja, jak i moja druga połówka, z golarki jesteśmy bardzo zadowoleni.


Paweł Dzwigulski

Golarka Philips Series 9000 model S9031/12 w całości potwierdziła moje pierwsze entuzjastyczne pozytywne wrażenia, o których wspomniałem w ostatnich słowach mojej recenzji. Tak jak w materiałach internetowych, tak i w rzeczywistości golarka prezentuje się doskonale, żeby nie powiedzieć pięknie. Lekka obudowa doskonale leży w ręce. Świetnym dodatkiem jest elegancki futerał podróżny. Prosta i czytelna instrukcja bezbłędnie prowadzi za rękę przez wszystkie etapy zapoznawania się z urządzeniem. Do testu przystąpiłem po bardzo długim niestosowaniu golarek elektrycznych. Pierwsze wrażenie było przypominaniem i porównywaniem przywoływanych z pamięci poprzednich doświadczeń z golarkami elektrycznymi, a tych miałem w swoich życiu parę (w tym pierwsza i najlepsza z tych dawnych golarek to była też marka Philips). A zatem pierwsze wrażenie było dość sympatyczne, ale zarost nie dawał za wygraną i trochę musiałem doszlifować technikę posługiwania się nową golarką, zanim osiągnąłem pozytywny efekt. Przez pierwszy dzień odczuwałem na twarzy lekkie, ale niedokuczliwe mrowienie. Drugiego dnia było już lepiej, a trzeciego dnia miałem pewność, że produkt spełnia moje oczekiwania. Czwartek to był właściwie zwykły dzień standardowego stosowania golarki. Jedyne co zmodyfikowałem w technice golenia odmiennie do zaleceń z instrukcji, to golenie stref pod nosem, odwracając w trakcie golenia golarkę do góry. Piątek wyglądał podobnie, ale że już od środy wydawało mi się, że golarka nieco słabiej radzi sobie z moim zarostem, urozmaiciłem test rozebraniem urządzenia i oczyszczeniem nożyków przy pomocy dołączonego pomarańczowego "kluczyka", co było słuszną decyzją, bo golarka od razu nabrała początkowego wigoru. Sobotę i niedzielę zostawiłem sobie na golenie z użyciem żelu do golenia. No i tu zostałem bardzo pozytywnie zaskoczony możliwościami, jakie daje golenie na mokro. Można powiedzieć, że w przypadku golenia na mokro z użyciem tej golarki doznania można porównać chyba z czymś, co przypomina bardzo przyjemny i bardzo delikatny masaż skóry i przy tej opcji zamierzam pozostać, stosując tę golarkę, tym bardziej że opłukiwanie jej z resztek żelu jest procesem łatwym i szybkim w codziennym stosowaniu, a samo golenie trwa zdecydowanie krócej niż z użyciem golarek jednorazowych bez groźby podrażnienia skóry czy też skaleczenia się, jak również bez efektu odrastających wieczorem włosów (co dawało się już odczuć tak samo przy goleniu na sucho), bo golarka jest bardzo precyzyjna. W sobotę i niedzielę testowałem również trymer. Jest to bardzo pożyteczna opcja golenia, najlepiej sprawdzająca się przy krótszych włosach. Poza tym cały test przebiegł bez najmniejszego "rozlewu krwi" i w końcowym efekcie bez żadnych podrażnień, a na dodatek z o niebo lepszym efektem gładszej skóry niż przy zastosowaniu golarek jednorazowym. I tym pozytywnym stwierdzeniem kończę moją recenzję bez zamiaru powrotu do golenia z użyciem jednorazowych golarek.


Michał Szydłowski

Philips S9031/12 to innowacyjna golarka z potrójnymi głowicami dzięki czemu mogłem ogolić się szybko i dokładnie. Została stworzona do golenia na mokro, czyli przy użyciu żelu lub pianki oraz na sucho, czyli tradycyjnie. Golenie na sucho jest proste i daje zadowalające efekty, natomiast golenie z użyciem pianki lub żelu wymaga nieco więcej praktyki. Jest to idealna golarka również dla  mężczyzn z problemami skórnymi. Cechuje ją delikatność, łatwość obsługi, precyzja i skuteczność. Golarka ma również możliwości dostosowania się do typu skóry użytkownika (normalna, sucha, z podrażnieniami, wrażliwa). Czyszczenie odbywa się bardzo prosto, głowice golarki można myć pod bieżącą wodą,  co ułatwia zachowanie czystości. Testowałem pod prysznicem i muszę stwierdzić że całkowicie szczelna obudowa zapewnia urządzeniu 100 procentową wodoodporność.

W skład wyposażenia golarki wchodzi etui, instrukcja obsługi w języku polskim, kabel zasilający, karta gwarancyjna oraz szczoteczka do czyszczenia. Co do funkcji dodatkowych, to na uwagę zasługuje blokada zapobiegająca przypadkowemu włączeniu golarki. Przyda się szczególnie podczas podróży. Zasilanie akumulatorowe jest też bardzo ważne, dzięki czemu możemy używać golarkę w dowolnym miejscu. Na szczególną uwagę zasługuje Technologia Super Lift and Cut, czyli system podwójnych ostrzy delikatnie unoszących włosy i przycinający je pod linią skóry. Ciekawe są ostrza V-Track Precision, system wymiany nasadek Smart Click, uszczelnienie Aquatec oraz wskaźnik niskiego naładowania baterii.

Po pięciu dniach testowania, stwierdzam że maszynka bardzo fajna, świetnie wyprofilowana, doskonale leży w dłoni (nie ma szans by się wyśliznęła), co ważne doładowana w 20 minut. Pierwsze golenie na 5+, głowica jest delikatna i dopasowuje się do ciała co w konsekwencji powoduje, że jest dokładniejsza i łatwiej dociera się do trudniej dostępnych miejsc. Trymer świetnie się sprawdza, na pewno będę korzystał z niego częściej. Testuje golarkę od piątku dni i od pierwszego dnia testów golenie przestało być dla mnie smutną rzeczywistością. Teraz to przyjemność, bez podrażnień i zacięć. Poleciłem ją już kilku znajomym, na pewno się nie zawiodą. Opakowanie przykuwa wzrok, design i kolory przyjemne, dobrze leży w dłoni, sprawdza się w podróży (weekend wyjazdowy), waga odpowiednia.  Łatwa w czyszczeniu, sygnalizacja poziomu akumulatora, prosta i bardzo funkcjonalna.

Golarka Philips S9031/12 jest bardzo dobrym produktem w dobrej cenie. Sprawnie działa,  jest rewelacyjna i godna polecenia. Polecam wszystkim którzy chcą zapomnieć o jakichkolwiek nieprzyjemnościach związanych z goleniem. Ten model pozwala zrobić to szybko, bezboleśnie i precyzyjnie, za rozsądną cenę, bo posłuży dobre kilka lat i nadal będzie jednym z lepszych produktów w tej gamie golarek. Niema porównania z tymi golarkami które używałem do tej pory, po prostu nie mogą się z nią równać. Nigdy nie myślałem że golenie będzie mogło sprawiać mi przyjemność, teraz mogę robić to codziennie. To jest nie prawdopodobne aby w tak krótkim czasie przy zaledwie kilku ruchach uzyskać idealny efekt. Uważam, że urządzenie sprawdziło się doskonale podczas golenia na sucho i mokro, a miałem przy tym wiele dobrej zabawy biorąc udział w konkursie i testach golarki Philips S9031/12.

Zalety:

- wydajność

- jakość wykonania

- precyzja golenia

- design, wygląd

- cicha praca

 

Wady:

- brak


.
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy