Kulinarne tradycje umierają

Kuchnia japońska należy do jednej z najbardziej różnorodnych i cenionych na świecie. Niestety, jak zauważa szef kuchni restauracji Kikunoi w Kioto Yoshihiro Murata, kultura fast foodów zabija kulturę jedzenia w jego rodzinnym kraju.

- "Tradycyjna kuchnia japońska została zatruta przez bary szybkiej obsługi, które karmią młodych ludzi hamburgerami, curry i spaghetti" - żali się szef kuchni Yoshihiro Murata, którego restauracja została wyróżniona trzema gwiazdkami Michelin.

Murata uznawany jest za mistrza tradycyjnej kuchni japońskiej, w której łączy tradycyjne wpływy kulinarne z tym, co przynosi nowoczesność, wszystko w granicach poszanowania tradycji rodzimej kuchni. Dlatego tak bardzo ubolewa nad tym, że to, z czego Japonia bez wątpienia jest dumna, odchodzi na rzecz jedzenia, które nie bez znaczenia nazywane jest śmieciowym.

- "Japonia traci swoją kulinarną tożsamość" - osądza Murata. "Kulinarny krajobraz Japonii zmienił się drastycznie na przestrzeni ostatnich lat. Wszystko przez amerykańskie fast foody, które mają zły wpływ na młodych ludzi i powodują erozję bogatej tradycji kulinarnej" - dodaje.

Reklama

Szef kuchni podkreśla, że starsze pokolenia czeka wiele pracy w przekonaniu młodych do powrotu i co najważniejsze kultywowania tradycyjnej kuchni japońskiej. "Musimy wrócić do naszych korzeni" - zapowiada.

Zauważa jednak, że ta kulinarna degradacja nie odnosi się jedynie do Japonii. Inne kraje również mierzą się z kulinarnym kryzysem, spowodowanym ekspansją wielonarodowych sieci fast food, które negatywnie wpływają na kulinarną tożsamość krajów, z wyjątkiem jednego - Francji, przyznaje ceniony szef kuchni.

- "Mam ogromny szacunek do Francuzów, którzy bardzo pielęgnują swoją kulinarną tradycję i gastronomiczne dziedzictwo" - podkreśla Murata.

Jednak ta kulinarna globalizacja ma również pozytywne aspekty, również względem kuchni japońskiej, która dała się poznać na całym świecie. Chociażby popularyzacja sushi. Jednak, jak to bywa w przypadku masowej mody, również sushi stało się niejako fast foodem. Choć na całym świecie istnieją cenione restauracje, które specjalizują się w przygotowywaniu sushi w tradycyjnym japońskim stylu, z poszanowaniem tradycji i zasad kuchni, sushi trafiło również na półki super i hipermarketów. Sieci sushi węsząc interes zajęły się masową produkcją produktów sushi-podobnych.

- "Musimy pozwolić, aby ten przepływ i rozkwit trwał. Oczywiście konsumenci nie mogą liczyć, że w supermarkecie kupią dobre sushi. Z drugiej jednak strony jest szansa na to, że dobrzy, znający się na rzeczy kucharze japońscy rozsiani po całym świecie, wyedukują konsumentów i pokażą im jak powinno smakować autentyczne, tradycyjne japońskie jedzenie" - ma nadzieję Yoshihiro Murata.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: sushi | Japonia | kuchnia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy