Nie uwierzycie, z czego jest ten budynek. Użyli ponad 6000 zabawek

Indyjskie Toy Storey zaprezentowało niekonwencjonalne podejście do recyklingu, które miało jednak zwrócić uwagę na pewien problem. O co chodzi? Fasada tego budynku jest ozdobiona tysiącami niechcianych zabawek.

Indyjskie Toy Storey zaprezentowało niekonwencjonalne podejście do recyklingu, które miało jednak zwrócić uwagę na pewien problem. O co chodzi? Fasada tego budynku jest ozdobiona tysiącami niechcianych zabawek.
Toy Storey w Indiach /WALLMAKERS/Syam Sreesylam, Althaf Rasheed /materiały prasowe

Toy Storey powstało, gdy firmie Wallmakers zlecono budowę nowego domu na wiejskim zalesionym terenie w Vadakara w północnej Kerali. A że mamy do czynienia z dystryktem, który posiada największą liczbę zabawek w stanie, a te jak wiadomo z czasem się nudzą i są po prostu wyrzucane, studio postanowiło wykorzystać je w swoim projekcie. Brzmi jak pixarowe Toy Story? Zdecydowanie, bo inspirację kultową animacją widać już przecież w nazwie.

Studio projektowe zdecydowało się ponownie wykorzystać te niekochane i porzucone zabawki w samym budynku. I okazało się to strzałem w dziesiątkę, bo cieszy się on ogromną popularnością wśród lokalnych dzieci, które chętnie przychodzą na miejsce, aby obejrzeć stare zabawki.

Reklama

Plastikowe zabawki to poważny problem

Przy okazji architekci mieli okazję zwrócić uwagę na problem plastiku, który ich zdaniem wdarł się do niemal każdego aspektu naszego codziennego życia, w tym do 90 proc. zabawek na świecie, co znacznie różni się od "klasycznego"indyjskiego dzieciństwa pełnego zabaw na świeżym powietrzu i zabawek drewnianych.

Światowa sprzedaż zabawek osiągnęła szczytowy poziom 107,4 USD miliardów w 2022 r., a zabawki, które nie nadają się do recyklingu ze względu na ich złożoną formę i dodatki chemiczne, czyli 80 proc. wszystkich zabawek, jakie kiedykolwiek wyprodukowano, trafia na wysypiska śmieci, do spalarni lub do oceanu.

Wyrzucone materiały można dobrze wykorzystać

A co poza zabawkami? Dom składa się z centralnej bryły i górnej części, która jest bardzo otwarta, z przepuszczalną fasadą, która zapewnia doskonałą wentylację wnętrza. Został częściowo zbudowany z bloków sprasowanej ziemi pozyskanej z gleby na terenie domu, a także zawiera przetworzone płytki Mangalore.

Wnętrze ma powierzchnię 357 m2, a jego układ jest pomyślany jako "dom w domu". Większą część dostępnej powierzchni zajmuje duża przestrzeń mieszkalna, która będzie odwiedzana przez członków społeczności, podczas gdy ekrany shoji w stylu japońskim oddzielają obszary prywatne. Znajduje się tu również wąski centralny dziedziniec, który dodatkowo wspomaga wentylację.

Co warto podkreślić, Wallmakers ma wyraźne zacięcie do ponownego wykorzystania wyrzuconych materiałów w swoich konstrukcjach, bo niedawno ukończył także niezwykły dom, w którym wykorzystano plastikowe butelki.

Polecamy na Antyweb: WhatsApp z nową funkcją. Na pewno skorzystasz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: recykling | zabawki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy