Amerykański desant pod Krakowem. Przylecieli z Włoch

Amerykańscy spadochroniarze skakali na Pustyni Błędowskiej. Desant rozpoczął wspólne polsko-amerykańskie ćwiczenia jednostek powietrzno-desantowych.

Na Pustyni Błędowskiej skoki spadochronowe wykonują głównie żołnierze z 6. Brygady Powietrznodesantowej. Tym razem skakali tam amerykańscy spadochroniarze ze składu 173. Powietrznodesantowej Brygadowej Grupy Piechoty.

Spadochroniarze wystartowali z bazy we włoskim Aviano. Na zrzutowisko dostarczył ich samolot transportowy C-17 Globemaster. Kabina ładunkowa tego samolotu ma wymiary 20,78 x 5,49 x 4,11 m i może pomieścić maksymalnie 77 519 kg ładunku lub 134 spadochroniarzy. Tym razem na pokładzie samolotu znalazła się kompania licząca 89 żołnierzy.

Reklama

Żołnierze skakali z wysokości około 300 metrów. Po zrzuceniu spadochroniarzy C-17 powrócił do Włoch. Amerykanie z 173. Powietrznodesantowej Brygadowej Grupy Piechoty pozostaną w Polsce dłużej.

Desant na Pustyni Błędowskiej rozpoczął bowiem wspólne ćwiczenia taktyczne pod kryptonimem "Pantera 16", które będą prowadzone wspólnie ze spadochroniarzami z 6. Brygady Powietrznodesantowej. Będą one trwały do końca roku na poligonie w Żaganiu.

Rzecznik prasowy z 6. Brygady Powietrznodesantowej, kpt. Marcin Gil wyjaśnił, że nie są to pierwsze wspólne skoki obu jednostek:

- Nasza współpraca trwa już 14 lat, a od kilku lat jest przyjęte, że regularnie odbywamy ćwiczenia batalionowe. Co roku inny batalion przechodzi taki sprawdzian i wtedy jest wzmacniany kompanią amerykańską.

W tym roku amerykańska kompania wzmocni 18. Batalion Powietrznodesantowy z Bielska-Białej.

Ostatnim razem wspólne ćwiczenia obu jednostek powietrzno-desantowych na Pustyni Błędowskiej miały miejsce w maju 2014 roku.

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy