Będzie poślizg w dostarczeniu myśliwców F-35? Kolejne państwo na liście

Jak donosi portal Bulgarianmilitary Kanada może dłużej poczekać na dostawy pierwszych myśliwców piątej generacji. Pierwotny plan zakładał, że Ottawa otrzyma samoloty już w 2026 roku.

Bulgarianmilitary, powołując się na wypowiedź jednego z wysokich rangą oficerów amerykańskiej armii, twierdzi, że dostawy myśliwców F-35 do Kanady i innych krajów partnerskich mogą zostać opóźnione.

Poślizg stanowi problem dla Królewskich Kanadyjskich Sił Powietrznych, a także dla zwykłych podatników, którzy w wyniku tych wydarzeń będą musieli pokryć część dodatkowych wydatków. Według wstępnych wyliczeń przy opóźnieniu wynoszącym 12 miesięcy kanadyjski podatnik poniósłby dodatkowe koszty rzędu 400 mln dolarów. Z kolei jeśli wydłużyłoby się ono do 24 miesięcy, to dodatkowy koszt wzrósłby do aż 700 mln dolarów. Niektórzy specjaliści wskazują, że za opóźnienie wynoszące 36 miesięcy konieczne byłoby dopłacenie dodatkowego miliarda dolarów.

Reklama

Kanadyjskie władze oficjalnie uznały, że opóźnienie w dostarczeniu nowych F-35 stanowi problem dla kraju. Jednakże rząd uważa, że pierwsza dostawa myśliwców ma przebiec zgodnie z planem. Maszyny mają przybyć do Kanady już w 2026 roku. 

Jak wskazuje Bulgarianmilitary, Stany Zjednoczone wprowadzają na rynek "hipotetyczne samoloty", które jeszcze nie zostały wyprodukowane. W ostatnim czasie pojawiła się informacja, że nowy wariant myśliwca może napotkać przeszkody w zakresie integracji modyfikacji systemu TR-3. Rozwiązanie problemów miało zająć ponad sześć miesięcy.

Historia kanadyjskich F-35

Decyzja o zakupie amerykańskiego myśliwca F-35 został podjęty przez Kanadę w marcu 2022 roku. Z kolei umowę na kupno 88 maszyn (F-35A) podpisano w styczniu tego roku. Samoloty mają zastąpić obecnie wykorzystywane CF-18 i F/A-18. Gotowość operacyjna F-35 ma zostać osiągnięta między 2032 a 2034 r.

Co ciekawe, część specjalistów twierdzi, że decyzja o zakupie amerykańskich jednostek została podjęta bardzo późno - Kanada zdecydowała się na taki krok jako ostatni z uczestników całego programu F-35. Taka sytuacja nastąpiła po tym, jak premier Kanady Justin Trudeau stwierdził, że Ottawa nie kupi tego rodzaju maszyn.

Kanadyjczycy mają otrzymać myśliwce już w "dojrzałej wersji", czyli w wersji Block 4. Wariant ten odznacza się m.in. zdolnością do przenoszenia większej liczby pocisków powietrze-powietrze średniego zasięgu AIM-120 AMRAAM.

Jednostki te cechują się także powiększonym zasięgiem oraz zwiększonym maksymalnym ładunkiem użytecznym. Ponadto będą mieć specjalne spadochrony hamujące, które wspomagają lądowanie. Zakłada się, że całkowity koszt zakupu maszyn wyniesie około 19 mld dolarów kanadyjskich.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kanada | F-35 | wojsko | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy