Bliskie spotkanie z tureckim gigantem TCG Anadolu. Świat z pokładu F-16

W mediach społecznościowych pojawił się bardzo interesujący film, na którym możemy zobaczyć wprowadzony ostatnio do służby w tureckiej marynarce wojennej okręt desantowy-lotniskowiec TCG Anadolu oczami pilota F-16 wykonującego manewry w jego pobliżu.

W mediach społecznościowych pojawił się bardzo interesujący film, na którym możemy zobaczyć wprowadzony ostatnio do służby w tureckiej marynarce wojennej okręt desantowy-lotniskowiec TCG Anadolu oczami pilota F-16 wykonującego manewry w jego pobliżu.
To się nazywa widok! Świat widziany oczami pilota F-16 / Bulgarian Military /Twitter

Okręt desantowy-lotniskowiec TCG Anadolu, czyli największa jednostka w historii tureckiej marynarki wojennej, dopiero co weszła do służby, a już prowadzi działania na morzu, co potwierdza nagranie wykonane przez pilota F-16 wykonującego manewry w jego pobliżu. Mowa o wszechstronnej jednostce wojskowo-humanitarnej, która zwraca uwagę szczególnie "stacjami kontroli dronów z terminalami satelitarnymi do połączeń o dłuższym zasięgu" oraz "specjalnymi systemami ułatwiającymi start i lądowanie UAV-ów, bo na statku po wejściu do służby na stałe stacjonować mają bojowe drony Bayraktar TB-3 i Kızılelma.

Reklama

TCG Anadolu z pokładu F-16 nie wydaje się taki ogromny

Trudno też przeoczyć jej imponujące gabaryty, bo TCG Anadolu mierzy aż 231 m długości, 32 m szerokości i 58 m wysokości, co pozwala na zabranie na pokład 400 członków załogi i nawet 1400 żołnierzy. Co jednak ciekawe, kiedy spojrzymy na lotniskowiec z pokładu zbliżającego się do niego samolotu F-16, to wydaje się zdecydowanie mniejszy - takie nagranie wykonane przez tureckiego pilota pojawiło się właśnie w mediach społecznościowych i nie da się ukryć, że robi wrażenie (choć trochę szkoda, że nie możemy przy okazji posłuchać oryginalnego ryku silnika amerykańskiej maszyny). 

Możemy na nim zobaczyć, jak F-16 zbliża się, a następnie przelatuje obok TCG Anadolu, a zwolnione tempo pozwala lepiej przyjrzeć się nowemu nabytkowi tureckiej marynarki wojennej. Następnie materiał przyspiesza, a my możemy podziwiać, jak pilot na niewiarygodnej prędkości wykonuje kilka obrotów o 360 stopni (nie brakuje też nagrań pokazujących ten lub podobne manewry z drugiej strony, czyli z pokładu lotniskowca). 

Jeśli jednak liczyliście na lądowanie F-16 na lotniskowcu, to nic z tego, bo maszyna nie jest przeznaczona do tego typu działań. Jak podkreślają eksperci ze strony bulgarianmilitary.com, pas startowy TCG Anadolu jest zdecydowanie za krótki i mierzy 300 metrów zamiast wymaganych dla tego samolotu 800 metrów.

Oznacza to, że próba lądowania najpewniej zakończyłaby się rozbiciem o pokład, wyrwaniem haka zatrzymującego i szorowaniem po pokładzie, co jest nieco lepszą opcją lub w najlepszym wypadku upadkiem do wody - tak czy inaczej, w każdym z tych przypadków pilot musiałby się katapultować, żeby przeżyć taki manewr.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: lotniskowiec | F-16
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy