Na tym zdjęciu jest snajper. Potrafisz go odnaleźć?

Kojarzycie słynne rysunki z serii "Gdzie jest Wally?" Odnajdywanie ciekawskiego okularnika w tłumie kilkuset historycznych postaci jest świetną zabawą dla najmłodszych. Poznajcie jej wersję dla dorosłych.

Simon Menner jest fotografem, który specjalizuje się w robieniu zdjęć tym obiektom, których... nie widać. "Zaraz, zaraz! To jakaś ściema" - mogą oburzyć się niektórzy. Nic bardziej mylnego. Spójrzcie na powyższe zdjęcie. Znajduje się na nim snajper niemieckiej armii wraz ze swoim obserwatorem. My też nie mogliśmy go dostrzec przez długie minuty, ale oni naprawdę tam są.

Autor zdjęć, który na co dzień mieszka w Berlinie, podkreśla, że wykonane przez niego fotografie mają za zadanie nie tylko bawić i promować umiejętności żołdaków z jego ojczyzny.

Reklama

Ich celem jest uświadomienie ludziom, że to, co najbardziej niebezpieczne pozostaje niewidoczne.

- Zawsze trzeba obawiać się tego, co jest niewidoczne - powiedział on w rozmowie z serwisem Wired.

Projektem "Camouflage" zajmuje się on od 2010 r. Warto w tym miejscu wspomnieć, iż powstaje on przy czynnym udziale niemieckiej armii i tamtejszego Ministerstwa Obrony Narodowej.

Dowództwo sił zbrojnych okazało się być zachwycone pomysłem fotografa. Po pierwszej sesji zdjęciowej Mennerowi zaoferowano nawet wyjazd z żołnierzami do Afganistanu. Mężczyzna nie przystał na tę propozycję, ale kontynuował współpracę z wojskowymi. Jej efektem jest kilkadziesiąt fotografii, które nieprawny widz określiłby jako zdjęcia natury.

Menner znajduje się zazwyczaj 10-15 metrów od snajperów. Zdjęcia, które wykonuje nie są w żaden sposób ustawiane. Zadanie znalezienia na nich strzelców wyborów odrobinę ułatwia wywołanie ich w dużym formacie. W takiej formie prezentowane są one na wystawach. Simon Menner przez śmiech mówi, że goście odwiedzający jego wystawy i tak często błędnie wskazują pozycje żołnierzy. 

Fotograf często słyszy też zarzuty, że snajperzy zostali ze zdjęć wymazani przy użyciu Photoshopa. Odbija on piłeczkę w stronę niedowiarków mówiąc, że stosując taką metodę cały efekt nie byłby tak spektakularny.

Czy projekt "Camouflage" jest zamkniętą całością? Obecnie berlińczyk próbuje skontaktować się z armią Izraela, aby zrobić podobną sesję w środowisku pustynnym. Menner czuje, że będzie to "przejście na następny poziom".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: snajperzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy