Nasze śmigła dla Kanadyjczyków

Polska przekazuje dwa ze swoich ośmiu śmigłowców, wysyłanych do Afganistanu, do dyspozycji walczących tam Kanadyjczyków.

Polska pomoc wychodzi częściowo naprzeciw postulatom Kanady, której premier Stephen Harper zapowiedział, że za rok wycofa kanadyjski kontyngent z afgańskiej prowincji Kandahar, jeżeli nie otrzyma on wsparcia. O przekazaniu śmigłowców poinformował przebywający z wizytą w Kanadzie minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w wywiadzie dla dziennika "Maclean's".

Według niezależnej komisji,

której zaleceniami kieruje się premier, w lutym 2009 r. Kanadyjczycy powinni się wycofać z tej prowincji, chyba że dostaną helikoptery i dołączy do nich kontyngent co najmniej 1000 żołnierzy z innego kraju.

Reklama

Polska ma w Afganistanie około 1200 żołnierzy, do których dołączyć ma 400 dalszych. Działają oni na południowym wschodzie kraju, w jednym z najbardziej niebezpiecznych rejonów, graniczącym z Pakistanem.

Z kolei polskie siły specjalne

operują w prowincji Kandahar, współpracując tam z Kanadyjczykami.

W wywiadzie dla "Maclean's" Sikorski powiedział, że obiecał Kanadzie śmigłowce w grudniu w Brukseli na spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych tego kraju Maxime'em Bernierem.

Tomasz Zalewski

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy