Podpalali nimi wioski

Podpalali nimi jointy i bambusowe chaty wietnamskich wieśniaków. Zapalniczka Zippo była nieodłącznym wyposażeniem żołnierzy w Wietnamie.

Była talizmanem, pamiątką, bronią. Wytrzymała, metalowa zapalniczka wydająca charakterystyczne kliknięcie stała się narzędziem wojennego gwałtu ale też - poprzez grawerowane na niej emblematy - wehikułem okopowej sztuki, wyrazem myśli i uczuć żołnierzy. Od nieprzyzwoitych po natchnione.

Zwyczaj robienia emblematów na Zippo był w Wietnamie powszechny. Można było na nich znaleźć wojskowe slogany, pacyfistyczne znaki, liście marihuany, teksty piosenek rockowych, fragmenty Psalmów, postaci z kreskówek i scenki erotyczne. Obok mott, które miały dodawać odwagi - "Żołnierze z naszej jednostki nie umierają, idą do piekła i się przegrupowują" znajdowały się takie, które wyrażały antywojenne resentymenty - "Gdy potęga miłości przezwycięży miłość do władzy, świat pozna pokój".

Reklama

"Jeśli wyjąłeś ją z kieszeni na mojej martwej dupie, mam nadzieję, że spotka cię ten sam los co mnie", "Napalm klei się do dzieci" - to inne przykłady obrazujące specyfikę twórczości powstającej na styku kultury wojskowej i hippisowskiej.

Niesławę wojennego zbrodniarza Zippo zdobyła w 1965 roku, gdy amerykańska telewizja pokazała relację z patrolu US Marines, w którym żołnierze podpalają nią bambusowe chaty wietnamskich wieśniaków. - "To Zippo a village" mówiło się po prostu na pacyfikację wioski. Miotacze ognia nazywano popularnie "Zippo" a słowo "zippoing" stało się dla żołnierzy synomimem wszelkiego palenia - tłumaczy kalifornijski artysta Bradford Edwards, który zaczął skupować stare zapalniczki 15 lat temu. - Przyciągnął mnie ich ponury klimat i specyficzny styl okopowej sztuki - mówi.

- Żołnierze wyrażali na nich swoje lęki i największe marzenia. Te zapalniczki są świadectwem ich przeżyć i wyrażają ducha tamtych czasów - tłumaczy Edwards, siedząc w kafejce w Hanoi niedaleko swojego studio. Edwards zajmuje się też wykonywaniem reprodukcji pamiątek z wojny. Zapalniczki pamiętające czasy konfliktu w samym Wietnamie dostać jest dziś bardzo trudno.

Frank Zeller, tłum. ML

INTERIA.PL/AFP
Dowiedz się więcej na temat: żołnierze | zapalniczki | zapalniczka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy