Nie wierzymy, a i tak ślemy dalej na Facebooku. "Potrzeba chaosu"

Jakie są powody, dla których ludzie dzielą się z innymi informacjami siejącymi chaos? Naukowcy odkryli, że dużą rolę odgrywa tutaj chęć rzucenia wyzwania i zakłócenia systemu politycznego, a zwłaszcza coś, co naukowcy nazwali „potrzebą chaosu”.

Motywacja stojąca za rozpowszechnianiem dziwnych wiadomości

Wiadomości, które niewiele mają z rzeczywistością, coraz bardziej dominują internet. Ten temat wraca co jakiś czas jak bumerang do mediów społecznościowych. Badaczy zainteresowało bardziej to, dlaczego w ogóle ludzie dzielą się nieprawdziwymi informacjami, mimo że nauka im zaprzecza.  

Badania obejmowały różne formy motywacji. Były to: podniesienie alarmu, który poruszyłby większą ilość osób do działania przeciwko zewnętrznej grupie politycznej, która uważa się za nietykalną; udostępnianie danych treści w celu wzmocnienia określonych przekonań jednostki bądź grupy oraz potrzeba chaosu, czyli sytuacja, w której pragniemy motywować innych przeciwko określonym systemom.  

Reklama

Okazuje się, że niekoniecznie musimy wierzyć w jakąś teorię, aby dalej ją rozpowszechniać. Biorąc to pod uwagę, naukowców ciekawiło, co stanowi motywację, aby to robić, jeżeli nie jesteśmy prawdziwie „wierzącym” w to, co mówimy.   

Co więcej, wydaje się, że motywacje chaotyczne są w stanie zastąpić motywacje oparte na stronniczości. Czyli niektórzy po prostu chcą widzieć, jak świat płonie, bez względu na to, kto jest u władzy oraz jakie wartości przedstawia. Badacze przeprowadzili ankietę, którą wypełniło 3336 respondentów. 

Aby określić ich motywację dzielenia się, oceniono uczestników pod kątem ich wiary w określone teorie oraz ich chęci do przekazania ich dalej. Pytania w ankiecie były tendencyjne, sugerujące powiązanie władzy z wymyślonymi organizacjami chcącymi przejąć kontrolę nad światem. 

„Chaos jest drabiną”

Wyniki przyniosły następujące odpowiedzi. Nikogo nie zdziwi fakt, że ludzie, którzy rzeczywiście wierzą w jakąś teorię, chętnie się nią dzielą z innymi. Jednak najbardziej zaskakujące było to, że tak zwana potrzeba chaosu bez wiary w daną kwestię bywa równie silnym motywatorem do dzielenia się tym w mediach społecznościowych.  

Chaos stanowił najsilniejszy motywator bez porównania z chęcią wszczęcia alarmu czy chęci wzmocnienia określonych przekonań. Wyniki ankiety zostały opublikowane w „Research and Politics”. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: teoria | motywacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy