Masz pasy? To je zapnij!

Prawie jedna trzecia polskich kierowców nie zapina pasów bezpieczeństwa. Nakaz ignorują również pasażerowie przewożeni na tylnych siedzeniach - aż 63 procent z nich. A przecież stawką jest ludzkie życie.

27 proc. kierowców nie używa regularnie pasów bezpieczeństwa, wśród młodych kierowców odsetek ten wynosi aż 37 proc. - wynika z badania TNS OBOP. Na tylnym siedzeniu samochodu z pasów nie korzysta regularnie 63 proc. pasażerów, wśród osób w wieku 18 - 24 lat odsetek ten wynosi aż 81 proc.

W ciągu ostatnich 15 lat w wypadkach drogowych zginęło w Polsce prawie 100 tys. osób, a obrażenia odniosło ponad 1 mln. Koszty tych zdarzeń wyniosły ponad 300 mld zł. Prawdopodobieństwo śmierci uczestnika wypadku w Polsce jest średnio cztery razy wyższe niż w głównych krajach Unii Europejskiej (Anglia, Niemcy, Francja) . W każdych 100 wypadkach w naszym kraju ginie 11 osób, podczas gdy w krajach UE średnio 6 podróżujących.

Reklama

Wyniki badań przeprowadzonych w Europie dowiodły, że korzystanie z pasów bezpieczeństwa redukuje o blisko 50 proc. ryzyko wystąpienia śmiertelnych i ciężkich obrażeń na skutek wypadku drogowego.

W związku z tym Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego zainaugurowała kampanię społeczną "Ostatni wyskok". Jej celem jest uświadomienie kierowcom i pasażerom ryzyka wynikającego z niekorzystania z pasów bezpieczeństwa, a także zachęcenie do stałego ich stosowania.

- Polscy kierowcy często "zapominają" o zapinaniu pasów bezpieczeństwa. Mają złudne poczucie kontroli nad tym, co może się zdarzyć na drodze. Są przekonani, że panują nad ryzykiem - mówi Anna Grzęda, koordynator badań z TNS OBOP. - Zapięcie pasów uzależniają od sytuacji na drodze. Kiedy podróż wydaje im się mało bezpieczna - np. poruszają się trasą szybkiego ruchu czy też podczas złych warunków pogodowych, decydują się ich użyć. Natomiast kiedy uznają, że nie ma ryzyka wypadku, bardzo często z pasów rezygnują.

Z badań przeprowadzonych przez TNS OBOP w ramach kampanii "Ostatni wyskok", wśród powodów, dla których kierowcy nie zapinają pasów bezpieczeństwa, najczęściej wymieniane są: postrzegany brak zagrożenia (jazda w mieście, na krótkich odcinkach lub po leśnych drogach), zaufanie do własnych umiejętności, chęć zaimponowania oraz przekonanie o nieskuteczności pasów bezpieczeństwa.

Bardzo silnie zakorzeniony w społecznej świadomości jest też stereotyp, dotyczący nieskuteczności pasów w przypadku: bocznego zderzenia, koziołkowania auta oraz małej prędkości samochodu. Wiele osób deklaruje, że pasy są niewygodne i przeszkadzają w jeździe. Z kolei trudne warunki podróży, niebezpieczna jazda, spodziewana kontrola policji oraz prośba bliskiej osoby o zapięcie pasów bezpieczeństwa są najczęstszymi powodami, dla których Polacy je stosują.

- Kierowcy błędnie zakładają, że niebezpieczne wypadki zdarzają się głównie na drogach poza miastem i ponadto są związane z dużymi prędkościami. W niebezpiecznej sytuacji nawet doświadczony i odpowiedzialny kierowca nie jest w stanie uratować życia własnego i pasażerów. Nie ma czasu na reakcję - mówi Andrzej Grzegorczyk, sekretarz Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. - Zadziwiający również jest powszechny pogląd, że pasażerowie na tylnych siedzeniach są bezpieczniejsi niż osoby na przednich. Fakty są takie, że nawet podczas wypadku z prędkością 25-35 km/h niezapięty pasami pasażer z tyłu może zabić(!) osobę siedzącą z przodu.

Czytaj więcej w serwisie Motoryzacja:
Nie zapniesz? Zapłacisz. Także w taxi
Czy pasy bezpieczeństwa ratują nam życie?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pasażerowie | kierowcy | motoryzacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy