Mój facet to maminsynek

"Jeżeli facet jest na każde wezwanie swojej matki, to czy będzie dobrym mężem?" - pyta użytkowniczka serwisu.

"Jesteśmy razem już 10 lat, mamy 6-letniego syna, a on nadal leci do mamy na każdy jej telefon" - opowiada. "Dlaczego? Przecież to ja mu piorę, gotuję, prasuję, sprzątam i uprawiam z nim sex. On chce wziąć ślub, a ja nie. Moja mama mówi, że robię dobrze, bo to maminsynek i ja też jestem zadowolona z życia "na kartę rowerową" tym bardziej, że w moim życiu zaczyna dziać się coś, co mnie intryguje..." - wyznaje.

"Poznałam kogoś. Nie mam wyrzutów sumienia i to mnie najbardziej przeraża. Potrzebuję odrobiny zainteresowania, uczucia, miłego słowa czy gestu... Nie oczekuję usprawiedliwienia. Na Boga, faceci, popatrzcie czasem, co macie w swoim łóżku i zacznijcie dbać o to..." - zauważa.

Reklama

Masz problem? Szukasz porady? Napisz do nas!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: facet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy