Skąd się biorą młodociani ojcowie?

W Polsce jest coraz więcej młodocianych ojców. Kim są, z jakich rodzin pochodzą i gdzie leży prawdziwa przyczyna problemu? Sprawdź!

Młodociani ojcowie pochodzą ze zwykłych, przeciętnych rodzin; zostali ojcami, gdyż nie byli w pełni świadomi konsekwencji, jakie niesie ze sobą kontakt seksualny bez zabezpieczenia - wynika z badania CBOS przeprowadzonego w ramach II edycji Kampanii na Rzecz Świadomego Rodzicielstwa "Kiedy 1+1=3".

Nie dotyka to tylko środowisk patologicznych

Na obraz sytuacji młodocianego ojca mają wpływ różnorodne czynniki: charakter związku z partnerką, poczucie dojrzałości, stopień akceptacji wczesnego ojcostwa, czy reakcja rodziców na informację, że ich syn zostanie ojcem.

Reklama

Młodociane ojcostwo nie dotyczy jedynie środowisk patologicznych, jak potocznie sądzi społeczeństwo. Młodzi ojcowie w wielu przypadkach pochodzili ze zwykłych, przeciętnych rodzin.

- W Polsce zbyt często upraszczamy pewne zjawiska, nawet te negatywne. Te badania pokazują, że sytuacja młodocianych ojców może mieć miejsce w środowisku osób o wyższym, jak i niższym statusie społecznym czy wykształceniu. Uogólnienia i brak analizy sytuacji młodocianych mężczyzn, a także wyrażanie nieuzasadnionych opinii może być bardzo krzywdzące - uważa seksuolog i doradca rodzinny, prof. Zbigniew Izdebski, konsultant naukowy badania.

Przyzwolenie na seks przed ślubem

Zdaniem respondentów, młodzi Polacy rozpoczynają życie płciowe w tym samym wieku, co ich koledzy w innych krajach Unii Europejskiej, a prawie wszyscy respondenci zgadzają się ze stwierdzeniem, że wśród młodych Polaków panuje duże przyzwolenie na rozpoczynanie współżycia seksualnego przed ślubem. Jest to związane m.in. z akceptowanymi wzorami zachowań, chęcią zdobycia uznania rówieśników, imponowaniem, fałszywym poczuciem dorosłości, możliwością lepszego poznania się partnerów, uczuciem, przemianami kulturowymi, potrzebą zdobycia doświadczeń, także seksualnych.

Niestety, rozpoczęciu współżycia seksualnego nie towarzyszy edukacja seksualna. Młodociani ojcowie bardzo zdecydowanie krytykują: szkolny poziom wychowania seksualnego, dobór nauczycieli prowadzących zajęcia, stosunek uczniów do tego przedmiotu ("na takich zajęciach wszyscy żartują i jest dobra zabawa") oraz ogólną opinię społeczeństwa do edukacji seksualnej.

Seksu trzeba się uczyć

W porównaniu z sytuacją sprzed lat dostęp do źródeł informacji na temat życia seksualnego istotnie zmienił się, w sposób radykalny, przede wszystkim dzięki szerokiej dostępności mediów (internet, TV, prasa). Ważną rolę odgrywali i odgrywają rówieśnicy, starsi koledzy/koleżanki, a nadal niewielką - rodzice i szkoła. Bardzo kontrastuje to z pożądanymi źródłami wiedzy seksualnej. Według młodych respondentów edukować powinni przede wszystkim rodzice i szkoła oraz lekarze (ginekolodzy, seksuolodzy), psychologowie.

"Rodzice nie powinni bać się rozmawiać z dziećmi na te tematy, nie powinni ukrywać swojej wiedzy przed dziećmi, ale odpowiadać na nasze pytania, pomóc rozwiać wątpliwości. W szkole też muszą zmienić podejście. Na lekcjach wychowania do życia w rodzinie powinno się więcej mówić na ten temat, a nie traktować seksu, jakby nie istniał" - mówił jeden z respondentów.

Młodzi ludzie podkreślają potrzebę profesjonalnej i fachowej edukacji. Z badań wynika, iż ocena dostępu do informacji, które pozwalają na świadome rozpoczęcie życia seksualnego jest dyskusyjna. Liczna grupa respondentów uważa, że młodzi ludzie mają dostęp do informacji, lecz z niego nie korzystają - nie traktują edukacji seksualnej poważnie i opierają się na opiniach "podwórkowych". Z drugiej strony - równie liczna grupa respondentów uważa, że młodzi Polacy nie mają wystarczającego dostępu do wiedzy, która pozwala na świadome rozpoczęcie współżycia.

Jest dużo do zrobienia

"Nie jest dobrze ze świadomością i wykształceniem młodocianych ojców, dlatego tak istotną kwestią jest kształtowanie odpowiedzialnych zachowań. Uważam, że w Polsce wciąż jest dużo do zrobienia pod względem edukacyjnym" - dodaje prof. Izdebski. "Młodzież poszukuje informacji nt. życia seksualnego i antykoncepcji. Celem Miesiąca Świadomego Rodzicielstwa odbywającego się w ramach Kampanii "Kiedy 1+1=3" jest edukacja.

INTERIA.PL/materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: edukacja | rodzice | Ojców
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy