Te rzeczy tata robi lepiej

Miło mieć świadomość, że jest parę rzeczy, w których możesz się wykazać większym talentem niż kobieta.

Trzeba przyznać, że my, ojcowie stoimy na pozycji z góry przegranej. Nawet gdybyśmy się nie wiem jak starali, to i tak nie dorównamy mamom. Natura zabrała nam możliwość przeżycia najbliższej z możliwych form kontaktu z dzieckiem. To nie my przez 9 miesięcy nosimy pod sercem rozkwitające życie, a gdy maluszek zawita na świat, nie możemy nakarmić go piersią. Może dlatego pradziadkowie twierdzili, że: "mężczyzna nie nadaje się do chowania dzieci"? Ale co innego pradziadkowie, a co innego współcześni tatusiowie. Dziś trzeba być "czułym i bardzo wspierającym" partnerem. I my to wiemy i akceptujemy. Świadomość, że możemy na coś się przydać w opiece nad dzieckiem, jest nam bardzo potrzebna. A kiedy okazuje się, że na niektórych polach sprawdzamy się nawet lepiej niż mama, nasze męskie ego po prostu puchnie z dumy!

Reklama

Przewijanie

Umiejętność przewinięcia malca można opanować bez problemu, pod warunkiem, że do nauki przystąpi się z przekonaniem, iż kobiety nie rodzą się ze zdolnością zmieniania dziecku pieluchy. Wystarczy trochę treningu i szybko nabierze się wprawy. A duże dłonie taty i większy zasób pomysłów na zabawienie wiercącego się szkraba (podanie mu tubki z kremem do rączki, wyrzucanie chusteczek, udawanie, że "zjada się" pieluszkę, itp.) umożliwią błyskawiczne przewinięcie dzieciątka nawet w ekstremalnych warunkach (np. podczas podróży).

Zakupy

Wszelkie usługi transportowo- -zakupowe to z pewnością domena tatusiów. Tata weźmie wózek z niemowlakiem, zakupami w siatce, torbą pełną słoiczków, pieluch oraz śliniaczków i wniesie wszystko na 6 piętro, nawet jeśli z Pudzianem łączy go tylko gracja w tańcu. Jeżeli nie jesteś w stanie pełnić roli dyżurnego strongmena przy każdym spacerze, wyjściu do sklepu, itp., przynajmniej pomyśl o tym, jak rozwiązać tę sprawę. Może uda się wygospodarować miejsce na małą "wózkownię" na parterze lub sąsiad pozwoli trzymać wózek u siebie w garażu?

Uspokajanie

Każdemu dziecku zdarza się czasem przewrócić. W takich sytuacjach mama od razu biegnie pocieszać malucha, który bez jej interwencji pewnie nie zwróciłby uwagi np. na drobne otarcie. Ty nie będziesz od razu go podnosił, brał na ręce i pocieszał. I dobrze. Dzięki twojej postawie brzdąc nie nabierze zwyczaju użalania się nad sobą przy byle okazji. Jako ojciec jesteś też zazwyczaj bardziej stanowczy i wymagający, łatwiej przychodzi ci zakazywanie dziecku pewnych rzeczy. Mimo że jest to dość niewdzięczna rola, w ten sposób uczysz malca, że nie wszystkie jego zachcianki zostaną spełnione, nawet gdy włączy dotkliwą dla otoczenia syrenę płaczu.

Kąpiel

Wielu ojców decyduje się na wzięcie we władanie codziennego rytuału kąpieli. Nic dziwnego: mycie szkraba, potem wspólna zabawa pianą, to nie tylko prosta czynność pielęgnacyjna, ale też fantastyczna okazja na pogłębienie kontaktów z dzieckiem. Ale przestrzegamy: jeżeli zarezerwujesz dla siebie codzienne kąpanie malucha, szybko wyrobisz u otoczenia przekonanie o twych wyjątkowych umiejętnościach łaziebnych. Pamiętaj więc, by nie przesadzić z samouwielbieniem, bo rodzina założy, że - skoro jako jedyny kąpiesz malca tak, jak powinno się to odbywać - zatem właśnie ty musisz robić to zawsze.

Zabawa

Z nikim innym nie da się tak poszaleć jak z tatą. Wspinanie po drabinkach na placu zabaw, bieganie po murkach i inne tego typu rozrywki dla większości mam są niemal równoznaczne z telefonami na pogotowie, które zabiera małego zdobywcę, by odwieźć go na operację nogi. Z tatą wyjście bez czapki nie oznacza zapalenia płuc, obiad pół godziny później niż zwykle - śmierci głodowej, a ugryzienie nieobranego jabłka - wizyty na toksykologii. Nie żałuj więc dziecku drobnych szaleństw. Nie zapominaj jednak o tym, że nie szalejesz z kolegą czy koleżanką w czasach szkoły podstawowej. Tym razem jesteś odpowiedzialny za swojego kompana i musisz otoczyć go troskliwą opieką.

Lekcje wf

To właśnie ojcu przypada zwykle rola rodzinnego, dyżurnego trenera (nauka jazdy na rowerze, nartach, sankach, rolkach, łyżwach, itp.) i odstępstwa od tej zasady są rzadko spotykane. Jak wiadomo, każdy tata potrafi świetnie jeździć na wszystkim i rewelacyjnie grać we wszystkie gry. Ojciec ma też inną przewagę nad mamą - nie będzie rozpaczać nad podartym płaszczem, a także z większą godnością przyjmie fakt szorowania pupą po asfalcie po "profesjonalnej" prezentacji pozornie prostego manewru.

Sprzątanie

Większość mężczyzn uważa, że na sprawy niemiłe należy poświęcić możliwie jak najmniej czasu i mieć je jak najszybciej z głowy. Czynności takie jak sprzątanie z pewnością do nich należą. Dzieciaki mają bardzo podobne podejście do tych kwestii. Właśnie dlatego duet tata + dziecko z pewnością jest niekwestionowanym liderem w szybkości sprzątania pokoju. Trzeba tylko pamiętać, że dla organu kontrolnego zwanego mamą, słowo "posprzątane" może mieć zupełnie inne znaczenie.

Piotr Zieliński, psycholog

Równe prawa rodziców

Tato, pamiętaj: to, że jesteś mężczyzną, nie oznacza automatycznie, że we wszystkim, co wiąże się z opieką nad dzieckiem z założenia jesteś gorszy. Jeżeli tylko będziesz chciał, możesz być przynajmniej tak samo dobry jak mama. Wszystko zależy od ciebie!

Logika kontra emocje

Wsparcie taty i jego obecność są niezastąpione podczas nagłej choroby malca. Wynika to z... natury. Mężczyźni mają zwykle lepiej rozwiniętą lewą półkulę mózgu, która odpowiada za logiczne i racjonalne myślenie. Sprawdza się ono zwłaszcza w kryzysowych sytuacjach, takich jak np. choroba dziecka. Gdy maluszek zaczyna pokasływać i ma rozpalone czoło, niektóre mamy wpadają w panikę. W takim momencie do akcji może wkroczyć tata. To on spokojnie zmierzy smykowi gorączkę, zadzwoni do pediatry, a potem porozmawia z lekarzem, odpowiadając mu konkretnie na pytania (co roztrzęsionej mamie czasem przychodzi z trudnością).

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: świadomość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy