Ciekawostki na temat zmysłu powonienia
Jeśli mielibyśmy wskazać jeden z pięciu zmysłów, który jest najbardziej niedoceniany, z pewnością byłoby to powonienie. Wiele osób nie wyobraża sobie życia bez wzroku czy słuchu, a brak węchu traktuje jako niewielką niedogodność. Czy rzeczywiście ten zmysł jest tak mało istotny?
Bilion zapachów - mniej więcej tyle jest w stanie rozróżnić ludzki nos. Wiele z nich wyczuwamy podświadomie, nie mając o tym pojęcia. Oznacza to, że w naszym węchu tkwi ogromny potencjał. Co powinniśmy wiedzieć o zmyśle powonienia?
Za to, że niektórzy mężczyźni podobają nam się bardziej niż inni nie odpowiada jedynie wzrok. Również przy pomocy węchu dobieramy sobie partnerów. Kobiety uważają za atrakcyjnych mężczyzn wydzielających większe ilości androstenonu i androstadienonu. Panowie jako symbol seksu postrzegają panie wydzielające aromat estratetraenolu.
Naturalne feromony to jednak nie wszystko, co skłania nas do wyboru konkretnego partnera. Podświadomie wybieramy osoby o zupełnie innym od naszego kompleksie zgodności tkankowej, który odpowiada między innymi za naszą odporność. Badania dowodzą, że jesteśmy w stanie wyczuć informację dotyczącą typu zgodności przy pomocy naszego węchu.
To żadna tajemnica, że gdy kobiety przebywają ze sobą dość długo, po jakimś czasie ich cykle menstruacyjne się synchronizują. Wiele wskazuje, że odpowiada za to właśnie nasz zapach, który zmienia się w zależności od dnia cyklu. Również mężczyźni są w stanie wyczuć, kiedy kobieta przechodzi owulację. Wówczas zwiększa się u nich poziom testosteronu, który podtrzymuje męskie libido.
Dzięki receptorom umieszczonym w jamie ustnej odróżniamy pięć podstawowych smaków: słodki, gorzki, kwaśny, słony i umami. Poprzez ścisłe powiązanie tego zmysłu z powonieniem jesteśmy w stanie dokładniej odczuć walory smakowe zjadanych potraw. Można to łatwo zaobserwować podczas choroby, gdy katar uniemożliwia nam cieszenie się smacznym obiadem. Oznacza to również, że tracąc węch, w znacznej mierze utracilibyśmy zdolność rozpoznawania smaków.
Kto z nas nie zastanawiał się, czemu kobiety w ciąży mają różne kulinarne zachcianki? Tajemnica tkwi w naszym zmyśle powonienia, który w czasie ciąży znacznie się wyostrza, przez co zupełnie zmienia się nasz odbiór niektórych zapachów. Co ciekawe, nietypowy gust spożywczy silnie łączy się także ze zmianą w odbiorze niektórych aromatów. Ciężarne często nie tolerują czegoś, co wcześniej uważały za interesujące lub neutralne: ulubionych perfum partnera, zapachu świeżo parzonej kawy czy woni niektórych potraw.
O tym, że kobiety lepiej radzą sobie z określaniem kolorów wie niemal każdy. Okazuje się jednak, że również zmysł węchu jest lepiej rozwinięty u pań. Badania dowodzą, że ilość komórek węchowych w ich mózgu jest nawet o 40 procent większa niż u mężczyzn. To tłumaczy, czemu kobiety kochają wąchać perfumy i dostawać kwiaty.
Przed wyjściem na planowaną randkę warto spryskać się perfumami. Dlaczego? Badania na instytucie w Filadelfii udowodniły bezpośredni wpływ zapachu na postrzeganie drugiej osoby. Aromat, który czuły kobiety przyglądając się twarzom różnych panów znacznie wpływał na ich ocenę stopnia atrakcyjności. Przyjemny zapach sprawiał, że mężczyźni wydawali się przystojniejsi i dostawali wyższe noty.
Dzięki zmysłowi powonienia jesteśmy w stanie przypomnieć sobie niektóre wydarzenia. Badania pokazują, że to właśnie pierwotna kora węchowa ułatwia przywoływanie wspomnień. Niezwykłym zjawiskiem jest także ogromna trwałość pamięciowa aromatów. Podczas gdy większość zapamiętanych przez nas obrazów ulatnia się po kilku godzinach lub dniach, zapachy potrafią przetrwać w naszej pamięci ponad rok!
Wiele osób uważa węch za jeden z najbardziej bezużytecznych zmysłów. Okazuje się jednak, że to właśnie od powonienia zależy wiele czynności naszego mózgu. To ono odpowiada za nasze postrzeganie płci przeciwnej, pamięć, a także gust kulinarny. Co byłoby, gdybyśmy mieli 25 razy lepszy węch, tak jak psy?
