Czy Indiana Jones istniał naprawdę?

Od lat spekuluje się, czy postać Indiany Jones na pewno jest jedynie wytworem wyobraźni. Podejrzewa się, że inspiracją do powstania słynnej serii był Roy Chapman Andrews, który stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych naukowców badających dinozaury.

Kariera Andrewsa rozpoczęła się jednak mało spektakularnie: był dozorcą i asystentem w znanym amerykańskim muzeum historycznym.

Interesował się jednak od samego początku zwierzętami i roślinami. Wiele godzin spędzał w lasach, obserwując stworzenia i badając przyrodę. Poszedł na zoologię i w wieku 26 lat wybrał się w pierwszą podróż naukową - statkiem do Indii.

W latach 20. XX wieku odbył swoje najbardziej znane ekspedycje do Chin i Mongolii.

Na pustyni Gobi znalazł wraz ze swoimi towarzyszami pierwsze ślady po dinozaurach, które dla ówczesnej nauki były czymś nowym.

Reklama

Z każdą kolejną znalezioną kością rosła jego popularność. Zaczynały powstawać legendy, które często mówiły nawet o jego śmierci.

Andrews przeprowadzał jednak dalej swoje badania i w ciągu 22 lat zebrał szereg nowych informacji na temat dinozaurów.

Zdjęcia pokazały, że wyglądał dokładnie tak jak filmowa wersja Indiany Jones. To podobno właśnie on był inspiracją dla reżysera Stevena Spielberga.

To właśnie dzięki Andrewsowi popularna postać Indiany Jonesa miała takie atrybuty jak fedora, bicz, skórzana kurtka i rewolwer. To rzeczy, z którymi Andrews też się nie rozstawał.

Czy zatem Indiana Jones naprawdę istniał? Oficjalnie nikt tego nie potwierdził, ale jest wiele śladów, które mówią, że był nim właśnie Andrews.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Indiana Jones | ciekawostki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy