Kobiety w facetach szukają samych siebie

Kobiety pociągają panowie, którzy wyglądają jak męskie wersje ich samych - twierdzą psycholodzy ze szkockiego Uniwersytetu Św. Andrzeja.

By zyskać na atrakcyjności, mężczyzna musi być nie tylko męski, ale i podobny do danej kobiety - twierdzą naukowcy. Badacze przypuszczają, że podobieństwo eliminuje kwestie braku zaufania, które w zwykłych okolicznościach wiążą się z silnie zaznaczoną męskością. Panie przestają się obawiać zdrad, bo ich wybranek wygląda przecież jak one, co pozwala wnioskować o domniemanych cechach charakteru.

Manipulowali wyglądem

Podczas eksperymentu Szkoci i ich koledzy z Uniwersytetu w Liverpoolu manipulowali za pomocą technik cyfrowych wyglądem męskich twarzy. W ten sposób stawały się one mniej lub bardziej męskie i w mniejszym bądź większym stopniu przypominały oceniające je kobiety. Zadanie pań polegało, oczywiście, na określeniu ich atrakcyjności.

Podobieństwo pomaga w zaufaniu

Wcześniejsze studia wykazały, że męscy mężczyźni pociągają kobiety, które jednocześnie są w stosunku do nich nieco podejrzliwe. Zaczynają im jednak bardziej ufać, gdy wyglądają jak one same.

Reklama

Oznacza to, że podobieństwo anuluje niedostatek zaufania, albo że kobiety czują się lepiej dopasowane z mężczyznami, którzy przypominają je z wyglądu. Jeśli ludzie są do siebie podobni, przyciąganie może być wzajemne - wyjaśnia dr Tamsin Saxton.

Według pani psycholog, opisywane zjawisko jest widoczne wśród gwiazd. Pod względem wyglądu dopasowali się m.in. Vanessa Paradis i Johnny Depp, David i Victoria Beckhamowie oraz Katie Holmes i Tom Cruise.

Anna Błońska

Kopalnia Wiedzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy