Kto trafi w dołek?

Golf, uważany za sport dla elit, staje się w Polsce coraz bardziej popularny. Ruszyła u nas zawodowa liga, a liczba golfistów przekroczyła 20 tysięcy.

Gdy kilka lat temu w Rajszewie koło Warszawy otwarto pierwsze w Polsce pole golfowe, wszyscy szeroko otwierali oczy z niedowierzania. Ale pomysł szybko chwycił. Dziś mamy w kraju ponad 40 obiektów do gry w golfa.

Zawodowcy i amatorzy

- Golf jest sportem nie tylko dla zamożnych - przekonuje Marcin Stelmasiak, golfista zawodowy. - To znakomita rekreacja, sposób na aktywne spędzanie wolnego czasu. Bo golf to nie tylko odbijanie piłeczki. To także spędzanie czasu w pięknym otoczeniu, gdzie grę można traktować jako dodatek lub pretekst do wyjazdu.

Reklama

I coraz częściej tak się dzieje - w większości klubów golfowych na sobotę i niedzielę pole trzeba rezerwować kilka dni wcześniej. Grają kobiety, mężczyźni, młodzież i dzieci, organizowane są lekcje dla początkujących. W ciągu roku w Polsce jest kilkadziesiąt turniejów golfowych zawodowych i amatorskich.

Polską ligę zawodową Pro-Am Tour sponsoruje Deutsche Bank i Armada Fleet Management, czyli firmy zamożne i o ugruntowanej pozycji na rynku. Zawodowcy to ci, którzy swoją grą zarabiają pieniądze. A te płyną od sponsorów turniejów i rozgrywek, którzy dając na nie fundusze, liczą na zwrot w postaci marketingowego efektu - kreowania wizerunku firmy, promowania produktu itp. To oznacza, że jest zainteresowanie tym sportem wśród potencjalnych odbiorców. Według danych Polsatu, transmisje z turniejów golfowych ogląda ok. 350-400 tys. widzów.

Grają w całej Polsce

- Golf to sport, który daje możliwość wspólnej gry zawodowca z amatorem - mówi Stelmasiak. - W innych dyscyplinach, np. w tenisie, amator właściwie jest bez szans w takiej konfrontacji, tutaj ja mogę dać np. 30 uderzeń więcej, dzięki temu mogę grać ze swoim kolegą jak równy z równym.

Aby wejść na pole golfowe, trzeba mieć handicap w postaci karty, czyli coś w rodzaju zaświadczenia, że gracz zna zasady, etykietę i potrafi uderzać piłkę. Upoważnia ona także do gry w turniejach i jest honorowana we wszystkich klubach. Kartę wydają komisje w klubach golfowych. Dla początkujących są jeszcze tzw. zielone karty i karty zezwalające na grę w konkretnym klubie, który ją wydał. Pola golfowe rozsiane są po całej Polsce. 18-dołkowe znajdują się m.in. koło Krakowa, Szczecina, Gdańska, Warszawy, Poznania, Łodzi, Wrocławia. Mniejsze znaleźć można np. w Dziwnowie, Siemianowicach Śląskich, Tokarach, a do tego jeszcze trzeba doliczyć pola treningowe i driving range (czyli obiekty nazywane strzelnicami - do nauki uderzania piłek). Na driving range w warszawskim Wilanowie w sobotę i niedzielę niemal zawsze jest komplet graczy. Wojtek, pracownik wydawnictwa prasowego, dopiero rozpoczyna naukę gry od ćwiczeń na strzelnicy. - Dużo przebywania na świeżym powietrzu, nie ma takiej rywalizacji jak w innych sportach, wysiłku, po którym człowiek jest zmęczony, a nie zrelaksowany - mówi. - Jednocześnie dużo ruchu i pracy mięśni po kilku dniach pracy za biurkiem jest mi potrzebne.

Tomasz Kunert

Dzień Dobry
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy