Słowo "rogacz" zniesławia żonę

Publiczne nazwanie kogoś rogaczem jest zniesławianiem jego żony - uznał włoski sąd kasacyjny.

"Oskarżenie kobiety o cudzołóstwo jest czynem, który przynosi uszczerbek jej reputacji" - dodał w uzasadnieniu.

Sprawa dotyczy sąsiedzkiej kłótni, podczas której - w obecności świadków - jeden z awanturujących się wytknął drugiemu, że jego żona miała stosunki seksualne z robotnikiem. Kobieta miała w ten sposób płacić za wykonanie prac remontowych we własnym domu.

Usprawiedliwiona reakcja

Wyrok, jaki wydał w tej sprawie sąd apelacyjny w Aoście, stwierdza, że sąsiad-pyskacz "opisał obrażaną osobę jako rodzaj prostytutki, która opłacała własnym ciałem prace wykonane w mieszkaniu" i że ta obraźliwa wypowiedź usprawiedliwia reakcję werbalną ze strony męża.

Reklama

Kosztowne konsekwencje

Z kolei oskarżony utrzymywał, że doszło jedynie do wzajemnej wymiany obraźliwych zdań i domagał się uniewinnienia. Sąd kasacyjny potwierdził jednak wyrok sądu apelacyjnego w Aoście i skazał oskarżonego na grzywnę w wysokości 500 euro i nakazał mu pokrycie kosztów sądowych w wysokości około tysiąca euro.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy