W całości pożarł antylopę - natura w ekstremalnym wydaniu

Takich rzeczy naprawdę nie ogląda się na co dzień... /YouTube
Reklama

Wyobraźcie sobie, że na terenie własnej posesji widzicie blisko czterometrowego węża, który pożarł coś równie dużego. Taka sytuacja spotkała Jaco Kotzego z RPA.

Mężczyzna wiedział, że z takim dusicielem nie ma żartów. Na pomoc wezwał Arthura Rodena - profesjonalnego łowcę węży, który miał usunąć pytona skalnego z jego działki.

Ekspert podjął wyzwanie, ale nie spodziewał się tego, co zobaczy po przyjeździe na miejsce. Mierząca 3,9 metra bestia usadowiła się wygodnie w cieniu jednego z drzew. Roden zorientował się, że wąż zachowuje spokój, gdyż wcześniej zdołał udusić i wchłonąć swoją ofiarę, a teraz rozpoczął długi proces jej trawienia. Nie sądził jednak, że w trzewiach gada znajduje się sporych rozmiarów antylopa! Pyton połknął ją - i to dosłownie - z kopytami.

Reklama

Łowca początkowo próbował usunąć węża z działki Kotzego wraz z jego zdobyczą. Zwierzę zinterpretowało to działanie jako atak i podjęło decyzję o ucieczce. Ta oczywiście nie udałaby się, gdyby we wnętrzu zwierzęcia wciąż znajdowała się antylopa. Wąż pozbył się jej ku zdziwieniu filmujących zajście osób oraz samego Rodena.

Takich rzeczy naprawdę nie ogląda się na co dzień.

Pyton - lżejszy o cały ciężar ssaka kopytnego - nie dawał za wygraną. Próbował jeszcze zaatakować łowcę, ale ten okazał się sprytniejszy. Pochwycony wąż został zmierzony - okazało się, że liczy sobie aż 390 centymetrów długości! Dodajmy w tym miejscu fakt, że pytony skaliste należą do największych węży w Afryce.

Wygłodniały - tak można sądzić po rozmiarze jego niedoszłego posiłku - został przetransportowany w bezpieczne miejsce, czym pochwalił się Roden na Facebooku.

Należy pamiętać, że pytony nie są jadowite. Nie oznacza to jednak, że to potulne zwierzęta. Swoje ofiary duszą, a następnie pożerają w całości. Znane są przypadki ataków na ludzi, chociaż nie zdarzają się one zbyt często. Antylopa nie jest jedynym przysmakiem tego gatunku. W ich menu znajdują się nawet... aligatory. Głód pytonów jest gargantuicznych rozmiarów.

Przeczytaj również:

Stworzenie, które oszukało naturę (i swoich największych wrogów)

Terror gigantycznych rozmiarów. Zjadł trzy jelenie i wciąż był głodny!

Brazylijska anakonda - przypadkowo znaleźli największego węża świata

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy