Wygląda jak zwyczajny burger? Lepiej spójrz jeszcze raz

A gdyby tak oświadczyć się jedząc burgera? / fot: Splash News /East News
Reklama

Walentynki to dla wielu facetów dobry termin na oświadczyny. Pewien amerykański lokal serwujący burgery postanowił wykorzystać okazję, wprowadzając do swojej oferty idealnie nadającą się do tego celu kanapkę.

Przepis na domowego burgera - jak zrobić to dobrze?

Jedni lecą do Paryża i padają na kolana w otoczeniu wieży Eiffla, inni celują w uroki Rzymu, Wenecji czy innych miejsc zarezerwowanych dla zakochanych. Inną, bardzo popularną opcją, są oczywiście również oświadczyny w trakcie kolacji w topowej restauracji.

Burger za 3000 dolarów

Pozostając w klimacie kulinarnym, nie sposób przejść obojętnie obok oferty Pauli's North End Restaurant, lokalu mieszczącego się w Bostonie. Jego włodarze postanowili wykorzystać zainteresowanie walentynkami i wprowadzili do swojego menu okolicznością kanapkę.

Reklama

Za trzy tysiące dolarów przyszły pan młody może zamówić dla wybranki swojego serca burgera, który poza klasycznymi składnikami będzie zawierał diamentowy pierścionek.

Zamówienie 48 godzin wcześniej

Żeby nie doszło do przykrego incydentu - nieświadoma kobieta mogłaby w końcu połknąć cenne świecidełko - pierścionek zamieszczony jest w widocznym miejscu na szczycie bułki.

W zestawie Pauli's Big Boy Burger, poza kanapką i pierścionkiem, znajdują się ponadto frytki i krążki cebulowe. Zamówienie na oświadczynową kanapkę należy złożyć 48 godzin wcześniej. Wszystko po to, żeby obsługa restauracji zdążyła zakupić odpowiedni pierścionek.

Cóż, może nie jest to szczyt romantyzmu, ale z pewnością burger ten znajdzie swoich amatorów.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy