Dlaczego nie cierpimy Michała Szpaka?

W Polsce ciągle nie opłaca się być nietypowym. Osoby zachowujące się w sposób odbiegający od stereotypów płciowych odbierane są jako mniej zaradne i uzdolnione niż osoby zachowujące się typowo. Niżej ocenia się ich szanse na sukces w życiu rodzinnym i zawodowym.

Dr Joanna Roszak ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej przeanalizowała, jak postrzegamy osoby zachowujące się w sposób odbiegający od stereotypów płciowych. Z jej badań wynika, że "męskie" kobiety i "kobiecych" mężczyzn oceniamy gorzej niż osoby zachowujące się zgodnie z istniejącymi stereotypami płci. Psycholog tłumaczy tę tendencję tzw. efektem odwetu, który przejawia się negatywnymi ocenami i sankcjami społecznymi, z jakimi mogą się spotkać osoby niestereotypowe.

Kobieta ma być kobietą, a mężczyzna - mężczyzną

Kobieta niewpisująca się w przyjęte społecznie role płciowe, stawiająca na karierę, asertywna, przebojowa, o "męskich" zainteresowaniach, jak np. samochody czy sporty ekstremalne, jest postrzegana jako mniej moralna. Nie jest też tak lubiana jak jej "kobiece" koleżanki. Uważa się, że ma mniejsze szanse na odniesienie sukcesu rodzinnego.

Z kolei mężczyzna zorientowany na rodzinę, lubiący dzieci, sprzątanie, gotowanie jest oceniany jako mniej godny szacunku, nie tak zaradny i zdolny, mający mniejsze szanse na odniesienie sukcesu zawodowego niż mężczyzna "męski".

Reklama

Moralni i niemoralni

Dr Roszak zwraca uwagę, że zachowania niezgodne ze stereotypami są gorzej oceniane przez przedstawicieli tej samej płci niż płci przeciwnej. Przykładowo, "kobiecy" mężczyźni są oceniani przez kobiety jako bardziej moralni i lubiani niż mężczyźni "męscy".

Natomiast "męskie" kobiety postrzegane są przez osoby obu płci jako bardziej zaradne i uzdolnione, a także mające większą szansę na odniesienie sukcesu zawodowego niż kobiety "kobiece".

Badaczka wskazuje także, że oceny zależą od tego, na ile stereotypowe jest zachowanie osób oceniających: im bardziej typowe dla ich własnej płci, tym gorzej odbierają one kobiety i mężczyzn zachowujących się w inny sposób. - Te bardziej negatywne oceny wiążą się też z tendencją do cenienia i podkreślania różnic między płciami oraz akceptowaniem hierarchii społecznej - podkreśla dr Roszak.

Krytyczne kobiety

Co ciekawe, respondentki o poglądach egalitarnych, a więc ceniące równość między płciami, które same w dużej mierze nie wpisują się w tradycyjne rozumienie ról płciowych, negatywnie oceniły kobiety nietypowe.

Takie oceny były szczególnie częste wśród respondentek, będących matkami i jednocześnie wyłącznymi opiekunkami małych dzieci, których partnerzy nie uczestniczą aktywnie w procesie wychowywania potomstwa.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: społeczeństwo | płeć | psychologia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy