Jak wygląda typowa gwiazda porno?

"Deep Inside: A Study of 10 000 Porn Stars and Their Careers", czyli w wolnym tłumaczeniu: Dogłębne studium 10 000 gwiazd porno i ich karier. Tak nazywa się publikacja, nad którą przez ostatnie pół roku pracował 26-letni Jon Millward. Spędził setki godzin przeglądając internet i gromadząc dane na temat aktorek występujących w filmach dla dorosłych. Jak sam przyznaje, jego głównym źródłem była strona IAFD.com, która zainspirowała go do stworzenia raportu.

Co brał pod uwagę? Przeróżne czynniki. Wzrost, wagę, wiek, kolor włosów, kolor oczu, doświadczenie w branży, a nawet rodzaj preferowanego seksu przed kamerami.

Najciekawszym wnioskiem płynącym z badań jest stworzenie portretu "typowej gwiazdy porno". Jest to biała kobieta, o brązowych włosach,  wzroście 165 cm, ważąca 53 kilogramy i o wymiarach 86-60-86. Teraz uwaga: Jej rozmiar miseczki to 34B. Dla tych, którzy nie są obeznani z tego typu rozmiarówką spieszymy z wyjaśnieniem, że ten rozmiar idealnie leży w dłoniach.

"Wiele osób myśli, że gwiazdy porno mają piersi w rozmiarze DD. Tak naprawdę, ten rozmiar zajmuje dopiero 4. miejsce, za B, C i D" - tłumaczy Millward.

Mit o gwieździe porno z tlenionymi blond włosami i wielkimi silikonowymi piersiami został więc naukowo obalony. Teraz mamy już pewność, że jest to jedynie stereotypowy obraz aktorki XXX.

Co ciekawe, Millward zbadał także typowe imiona i nazwiska gwiazd porno. Najpopularniejszymi imionami okazały się Nikki, Jessica, Lisa, Kelly i Angel, zaś ich nazwiska, a raczej najczęściej wybierane pseudonimy artystyczne to: Lee, Love, Star, Fox i Rose. Statystyczna gwiazdka porno powinna zatem nazywać się Nikki Lee (znawcy zauważą zapewne, że istnieje kilka aktorek o takim pseudonimie).

Jeśli chodzi o kolor skóry i pochodzenie, to aż 70 procent aktorek porno jest białych. 14 procent to kobiety czarnoskóre, 9.3 procenta Latynoski, a 5 procent to Azjatki. Dominującym kolorem włosów jest brązowy (39 %), następnie blond (32 %) i czarny (22 %). Gorące rudowłose aktorki są w mniejszości i stanowią zaledwie 5 procent.

Autor raportu zajął się także krajem pochodzenia gwiazd porno. Znakomita większość pochodzi z USA (2850), kolejne kraje to Węgry (704 osoby), Czechy (536) Wielka Brytania (254), Rosja (242) i Francja (229). Polska okazała się krajem niezbyt rozwiniętym pornograficznie i nie załapała się do pierwszej dziesiątki zestawienia.

Interesującym zagadnieniem jest także kwestia debiutu w branży porno. Według danych Millwarda debiutujący przez kamerami panowie mają średnio 24 lata (w latach 70. było to 29 lat), zaś kobiety zaledwie 22 i ta liczba nie zmieniła się w ogóle w ciągu ostatnich czterech dekad. Warto również dodać, że od 10 do 30 procent aktorek rezygnuje z kontynuowania kariery w przemyśle pornograficznym już po pierwszym filmie, w którym wzięły udział.

Zabawne okazało się porównanie, mające na celu zbadanie popularności dwóch słów, występujących w tytułach filmów dla dorosłych. Chodzi tu o "tyłek" i "cycki". Okazało się bowiem, że w ostatnich latach "tyłki" wyszły na prowadzenie i znacznie odskoczyły "cyckom", choć jeszcze w 1995 roku były niemal na równi.

Jeśli zaś chodzi o najpopularniejsze role, które znajdują się w tytułach filmów porno, zdecydowanie wygrywają nastolatki (1966 tytułów), przed MILF-ami (954), żonami (370), cheerleaderkami (370) i pielęgniarkami (363).

Takie przykłady można mnożyć i mnożyć... Jeśli jesteście zainteresowani wynikami badań na większą skalę, możecie zobaczyć je TUTAJ.

"Wszystko to ma związek z psychologią, ale badania prowadzą do naprawdę niegrzecznych rzeczy. Moim celem było spenetrowanie branży i przeprowadzenie naprawdę dogłębnego śledztwa" - przyznał z przymrużeniem oka w jednym z wywiadów Jon. My gratulujemy mu pomysłu i wytrwałości. Mamy też nadzieję, że kiedyś zaskoczy nas równie pomysłowymi badaniami.