Zawody, których nie kojarzysz z mężczyznami, a w których prawdopodobnie świetnie byś się sprawdził

Pan przedszkolanek, kosmetyczek czy piastun do dziecka… Mimo że język polski nie jest jeszcze do końca przygotowany na mężczyzn pracujących na stanowiskach, które najczęściej obejmują kobiety, wielu z nich próbuje swoich sił w „kobiecych” zawodach. Co więcej, panowie pracujący w takich branżach coraz częściej odnoszą sukcesy.

Według danych GUS najbardziej „kobiecymi” dziedzinami są opieka zdrowotna i pomoc społeczna. Męski personel stanowi tu mniej więcej jedną czwartą ogółu zatrudnienia, choć statystyki urzędu wskazują na systematyczny wzrost liczby mężczyzn w tym sektorze. I choć zdawać by się mogło, że ze względu na przyzwyczajenia kulturowe w naszym kraju panowie w sfeminizowanych zawodach będą budzić kontrowersje, salowy, pielęgniarz czy nawet opiekun w przedszkolu przestaje już nas dziwić.

Równoważenie relacji

Sfeminizowane branże uważają mężczyzn za niezwykle cennych ze względu na równoważenie relacji międzyludzkich. Kiedy pojawia się druga płeć, zmianie ulega atmosfera w całym zespole i podnosi się jego efektywność. Potwierdza to wypowiedź jednego z wychowawców przedszkolnych: „Spotykam się z bardzo miłymi reakcjami. Z początku koleżanki z pracy śmiały się: Przyszedł nasz przedszkolanek! Ale teraz są zafascynowane i mówią, że bardzo pasuję do tego zajęcia”. Według raportu „Mężczyźni w sfeminizowanych miejscach pracy” Kenna Warminga panowie pracujący w „kobiecych” zawodach częściej odnoszą sukcesy, ponieważ są unikalni. Same kobiety w takich środowiskach chętnie widzą mężczyzn. Na przykład pielęgniarze są bardzo pożądani na oddziałach szpitalnych i w domach opieki, ponieważ mają więcej sił niż kobiety, by zajmować się unieruchomionymi pacjentami. A co przyciąga mężczyzn do tego zawodu? Satysfakcja z niesienia realnej pomocy osobom, które jej potrzebują. To praca niełatwa, ale świadomość, że można ulżyć komuś w chorobie, to duża zapłata dająca poczucie spełnienia. Ponadto pielęgniarze odnoszą sukcesy w kształceniu innych, wykładają na uczelniach, prowadzą kursy i szkolenia nie tylko z zakresu pielęgniarstwa, ale także promocji zdrowia.

Reklama

Kompetencje nie mają płci

Dzisiaj firmy poszukujące współpracowników coraz rzadziej określają ich płeć – cenione są kompetencje i to one są kluczowe. Widać to na przykład na rynku kosmetycznym – mimo że jest w dużej mierze zdominowany przez kobiety, coraz więcej mężczyzn próbuje swoich sił w tej dziedzinie. Przykładowo 20% konsultantek firmy AVON to tak naprawdę konsultanci. Bywa, że na początku traktują to zajęcie jako tymczasowy sposób na dorobienie. Później staje się ono ich głównym źródłem zarobków i przynosi dobre dochody. Mężczyźni zdobywają coraz większą wiedzę o kosmetykach i wiążą z tą branżą przyszłość. Podpisują umowę z firmą, rejestrują się w sklepie online i dążą do tego, by uzyskać pozycję lidera sprzedaży. Budują coraz większe zespoły sprzedażowe i zazwyczaj szybko są w stanie osiągnąć bardzo dobre wyniki. Są pewni siebie w kontaktach z płcią piękną i umieją ją przekonać do oferowanych przez siebie produktów. Być może to jest właśnie źródłem sukcesu wizażystów. Stanowią oni w swojej branży mniejszość, ale za to kiedy już zaczynają zajmować się makijażem, wynika to z ich potrzeb i zainteresowań, szybko stają w tym bardzo dobrzy i nie narzekają na brak klientek. Wielu głównych wizażystów profesjonalnych światowych marek kosmetycznych to właśnie mężczyźni, na przykład Terry Barber (MAC), Tom Pecheux (Estée Lauder), Daniel Chavez (Smashbox), Peter Philips (Chanel), a w Polsce Sergiusz Osmański (Sephora), Tomasz Kocewiak (Lancôme) i Wojciech Rostowski (Max Factor).

Praca w sfeminizowanych zawodach ma niewątpliwe zalety, do których mężczyźni coraz bardziej się przekonują. Nie mówiąc już o tym, że panowie w takich branżach są bardzo mocno poszukiwani, dzięki czemu droga kariery może być dla nich nawet łatwiejsza niż na tradycyjnie „męskich” posadach. Nic zatem dziwnego, że coraz więcej panów przełamuje stereotypy, by móc się wreszcie realizować.

materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: praca
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy