Jak robić zdjęcia smartfonem

Fotograf Jacek Bonecki sztukę robienia zdjęć telefonem komórkowym doprowadził do maestrii. Autora książki "Smartfonowy zawrót głowy" poprosiliśmy o garść uniwersalnych porad dotyczących fotografowania telefonem.

Współczesny smartfon oprócz tego, że tańczy, śpiewa, recytuje... potrafi także robić dobre zdjęcia. Jak dobre? Tak dobre, że spokojnie sobie mogą wisieć w galerii, a widz będzie patrzył i drapał się po głowie, zastanawiając się, co to za aparat. Bo smartfon to po prostu aparat tylko z niewymiennym obiektywem i innym system obsługi. Oto kilka podstawowych rad, które pozwolą wydobyć maksimum z naszych telefonów.

"Trzymaj aparat stabilnie oburącz, dzięki temu szansa na zrobienie zdjęcia poruszonego, a co za tym idzie nieostrego, jest zdecydowanie mniejsza. Im mniej światła pod wieczór, czy w zamkniętych pomieszczeniach, tym stabilniej przytulaj w dłoniach telefon. Jeśli trzęsą ci się ręce, zastosuj statyw" - instruuje Bonecki.

"Oczy na głowie rozmieszczone są poziomo, telewizory i ekrany komputerów to prostokąty podparte na dłuższym boku. Dlatego jeśli nie fotografujesz startu rakiety, wieżowca lub długich nóg zakończonych blond włosami spiętymi w kok trzymaj smartfon poziomo. Oglądaj na komputerze duże obrazy wypełniające cały ekran, a nie jedynie środkowy obszar" - podpowiada.

Reklama

Fotograf radzi też, by przestudiować swój telefon, odkrywać ukryte w jego menu możliwości. Może się okazać, ze elektronika wykona za ciebie najtrudniejszą robotę.

Oto czwarta wskazówka: "Brudny obiektyw jest jak ferrari na łysych oponach - bez sensu. Taka nonszalancja bardzo ogranicza jakość zdjęć. W przypadku smartfonów optyczna higiena jest tym bardziej potrzebna, ponieważ w przeciwieństwie do aparatów fotograficznych w smartfonach obiektywy nie są chronione".

Po piąte: "Wysokiej klasy smartfony mają bardzo dobre ekrany. Im lepszy ekran, tym łatwiejsza i bardziej komfortowa praca fotografa. W słoneczny dzień bez problemu można fotografować, nie zdejmując okularów przeciwsłonecznych z nosa. Jeśli na swoim smartfonie w taki dzień nic nie widzisz, to znaczy, że musisz maksymalnie rozjaśnić ekran" - radzi Bonecki.

Szósty punkt: "Jeśli patrzysz na ekran i widzisz obraz daleki od doskonałości - zbyt jasny, zbyt ciemny lub zbyt mglisty, to znaczy, że należy coś poprawić w ustawieniach. Zaklinanie rzeczywistości i zrobienie kolejnych kilku czy kilkunastu zdjęć z nadzieją, że może w końcu któreś wyjdzie, jest stratą czasu. Sprawdź czy przez przypadek nie została włączona jakaś funkcja w aparacie lub manualne błędne ustawienie".

Teraz coś dla wielbicieli selfies. Smartfony wyposażone są w obiektywy szerokokątne, które doskonale przydają się w fotografii krajobrazu i architektury. Niestety nie do końca sprawdzają się w przypadku fotografii portretowej. Zdaniem Boneckiego należy unikać robienia portretów w bliskiej odległości, ponieważ pojawiają się wówczas silne zniekształcenia, wynikające z konstrukcji obiektywu. Objawia się to zdeformowaną twarzą, wydłużonym nosem, zaburzoną geometrią twarzy. Lepiej zrobić zdjęcie w szerszym planie lub w planie pełnym, przy zastosowaniu selfie sticka.

Zdjęcie wykonane w szerszym planie można później wykadrować, stosując oprogramowanie załączone przez producenta. Współczesne smartfony mają już tak wysoką rozdzielczość, że wykadrowanie nawet małej twarzy nie powoduje znacznej utraty jakości.

I wreszcie ostania wskazówka: "Przy fotografowaniu selfie w lustrze należy wyłączyć lampę błyskową".

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o fotografowaniu smartfonem, sięgnij po książkę "Smartfonowy zawrót głowy" Jacka Boneckiego. To druga książka tego autora poświęcona robieniu zdjęć telefonem. Poszerzona jest o aspekty wideofilmowania oraz o nowinki techniczne.

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy