Pick-up na dwóch kołach: Kubo - rewolucja wśród skuterów

Ma nietypowy wygląd, lecz praktycznością bije na głowę swoich konkurentów. Oto Kubo - skuter, o którym mówią "pick-up na dwóch kołach".

Ukochane przez wielu skutery, choć ułatwiają poruszanie się w miejskiej dżungli, to często bywają mało praktyczne. Powód? Mają minimalną, bądź zerową przestrzeń ładunkową, przez co zabranie ze sobą jakiegokolwiek bagażu stanowi spory problem.

Rozwiązanie tego problemu dostarcza firma Lit Motors z San Francisco, która wypuściła właśnie na rynek Kubo - elektryczny, miejski skuter z ciekawie zaprojektowanym miejscem, przeznaczonym specjalnie na bagaż.

Przestrzeń bagażowa, którą wyznacza ramą pojazdu wyposażona jest w specjalne haki, do których zamocować możemy specjalny pojemnik, bądź siatkę trzymającą nasz bagaż. Zmieścimy tam torby z zakupami, większy plecak, a nawet sporych rozmiarów kartonowe pudło.

Kubo ma ładowność 136 kilogramów, może rozwijać prędkość do 72 kilometrów na godzinę, a jego zasięg na w pełni naładowanej baterii to 50 kilometrów. Ładowanie trwa kilka godzin i odbywa się przez podłączenie skutera do zwykłego gniazdka.

Kubo, jak przystało na elektryczny pojazd nie jest tani - kosztuje 5000 dolarów. Pierwsze egzemplarze trafią do nabywców w lecie 2014 roku. Za 8000 firma oferuje w pełni spersonalizowaną maszynę z dostawą o kilka miesięcy wcześniej.

"To wyjątkowy sposób na miejską podróż. Kubo jest pick-upem na dwóch kółkach, który pomoże przetransportować ci twoje codzienne podręczne bagaże" - zachwala produkt rzecznik prasowy producenta, firmy Lit Motors z San Francisco.

Reklama





INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: skuter | elektryczny | bagaż | San Francisco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy