Ślady materiałów wybuchowych na Nord Stream. Prokuratura: "To był sabotaż"

Szwedzkie organy śledcze potwierdziły, że wybuch Nord Stream 1 i 2 pod koniec września, był sabotażem. W miejscu eksplozji, bezpośrednio na rurociągach, odkryto ślady materiałów wybuchowych.

Uszkodzony gazociąg Nord Stream. "To był sabotaż"

Pod koniec września doszło do eksplozji gazociągu Nord Stream 1 i 2, w części rurociągu znajdującej się na południowy wschód i w części biegnącej na północny wschód od Bornholmu. Trzeba podkreślić, że niektóre wybuchy miały miejsce w wyłącznej strefie ekonomicznej Danii.

Po odnotowaniu zdarzenia niemal od razu pojawiły się głosy mówiące o intencjonalnym ataku na gazociąg, jednakże żadne państwo, ani organizacja nie przyznały się do winy. Na arenie międzynarodowej przerzucano się odpowiedzialnością, lecz podkreślano konieczność przeprowadzenia szczegółowego śledztwa.

Reklama

Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO, już mówił wówczas, że wybuchy były przeprowadzone przez Rosjan. Z kolei rosyjski resort obrony utrzymywał, że rurociąg został zaatakowany przez brytyjską marynarkę wojenną.

Śledztwo dotyczące tego incydentu wszczęła szwedzka prokuratora, która po wstępnym zapoznaniu się z zebranymi dowodami, stwierdziła (na początku października), że podejrzenia o przeprowadzenie sabotażu "zostały wzmocnione". Teraz, po przeanalizowaniu wszystkich raportów i dowodów, jednoznacznie stwierdzono, że eksplozje Nord Stream 1 i 2 były wynikiem sabotażu.

Co to jest Nord Stream?

Nord Stream, inaczej Gazociąg Północny jest rurociągiem przebiegającym po dnie Bałtyku, który przesyła gaz ziemny z Rosji do Niemiec. Omija on państwa tranzytowe, czyli m.in. Polskę i kraje bałtyckie. Długość tego systemu wynosi 1222 km, przez co uważany jest za najdłuższy morski gazociąg na świecie. Pierwsza nitka została oddana do użytku w 2011 roku. 26 września 2022 odnotowano podwodne eksplozje w pobliżu rurociągów - zostało to zarejestrowane przez stacje pomiarowe w Szwecji i Dani. Pierwszy wybuch miał miejsce o godzinie 2:03, a drugi o 19:04. Obserwacje prowadzone z powietrza potwierdziły, że doszło do wycieku gazu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nord Stream | wybuchy | Morze Bałtyckie | gazociąg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy