Z krakowskiego mostu znikną kłódki zakochanych. Dostaną nowe życie
Przypinanie kłódek do mostów dla uczczenia swego uczucia to rytuał uprawiany przez zakochanych na całym świecie. Od kilku lat w wielu miastach, również w Polsce, powstają przez to "mosty zakochanych", czy "mosty miłości". Jednym z takich miejsc jest także kładka o. Bernatka w Krakowie. Teraz zapadła jednak decyzja, że zawieszone na niej kłódki zostaną zdjęte. Co się z nimi stanie?
Niekiedy waga kłódek, lub inne uwarunkowania, takie jak konieczność przeprowadzenia remontu mostu sprawiają, że trzeba je z takiego obiektu zdemontować. I właśnie taki los spotka również te zawieszki, które przypięto na wspomnianej kładce.
Krakowscy urzędnicy wpadli jednak na pomysł, jak wykorzystać kłódki z kładki ojca Bernatka. Waga zawieszonych na tym obiekcie "symboli miłości" sięga ok. 3 ton, a to pozwoli na ciekawe ich spożytkowanie.
Kładka ojca Bernatka to popularny punkt na mapie Krakowa, chętnie odwiedzają go przede wszystkim turyści, ale z czasem zyskał popularność także wśród mieszkańców. To także miejsce lubiane przez pary, które wybierają się tu na romantyczny spacer. Dodatkowo zakochani z wielu miejsc w Polsce przybywają tu po to, by do mostu przypiąć kłódkę ze swoimi imionami i np. datą poznania lub ślubu, czy też innymi inskrypcjami.
Zakochane pary praktykują zwykle jeden rytuał - wieszają kłódkę na moście, zatrzaskują ją, a następnie wrzucają kluczyk do rzeki na znak, że ich uczucie pozostanie nierozerwalne do końca życia. Tym samym kładka ojca Bernatka dołączyła do wielu "mostów miłości" rozsianych na całym świecie. W Polsce, oprócz wspomnianej kładki, popularnymi miejscami do zawieszania kłódek stały się także m.in. warszawski most Świętokrzyski, most Tumski we Wrocławiu, czy białostocki mostek nad rzeką Białą.