Bolesny dzień dla Ukraińców. Kolejny Abrams stracony
Wbrew krążącym od tygodnia informacjom o wycofaniu czołgów M1 Abrams z linii frontu, Ukraińcy dalej wykorzystują te maszyny do walki. Niestety dalej też są trafiane przez Rosjan. Wskazuje na to najnowszy film z walk.
Do sieci trafiło nagranie pokazujące kolejnego upolowanego Abramsa na wschodnim froncie Ukrainy. Jego miejsce zidentyfikowano na region wsi Nowopokrowskie ok. 13 kilometrów na północny zachód od Awdijiwki. Maszyna padła ofiarą silnego i skoordynowanego ognia.
Rosjanie mieli zaatakować Abramsa niewielkimi dronami kamikadze z podczepianymi ładunkami wybuchowymi, wojskowym dronem Lancet i pociskiem kierowanym Krasnopol. Co ciekawe, Rosjanie celowali w magazyn amunicji, który jednak nie eksplodował.
Sama czteroosobowa załoga jeszcze próbowała uratować czołg, jednak tylko bardziej unieruchomiła się w rowie. Wysłany na ratunek wóz bojowy M2 Bradley niestety też padł ofiarą rosyjskiego ostrzału i został stracony. Szczęściem dla Ukraińców w tej sytuacji jest fakt, że załodze czołgu Abrams udało się uciec z maszyny.