Polska fregata Wicher z systemem Tacticos. Okręt będzie gotowy za 6 lat

W tym roku rozpoczęła się budowa pierwszej fregaty rakietowej z programu Miecznik. Polska Marynarka Wojenna otrzyma okręt w 2029 roku, kolejne dwa mają zostać oddane w następnych latach. Teraz wiadomo, że fregata „Wicher” otrzyma specjalny i nowoczesny system rozpoznania oraz kierowania walką.

Nowe jednostki Marynarki Wojennej mają wesprzeć polskie i natowskie zdolności obronne. Jak mówił w maju gen. Artur Kuptel: - Budowa trzech nowych fregat zwiększy możliwość obrony i ochrony w powietrzu, na wodzie i pod wodą, polskich interesów w rejonie Bałtyku.

Według dostępnych informacji okręty mają być wyposażone w nowoczesne systemy przeciwlotnicze, przeciwrakietowe i przeciwokrętowe. Ponadto będą mieć wyrzutnie torped do neutralizacji okrętów podwodnych.

Program Miecznik

Fregaty budowane w ramach programu Miecznik i będą stworzone na bazie brytyjskiego projektu okrętu Arrowhead 140. Maszyny powstaną we współpracy PGZ, PGZ Stoczni Wojennej w Gdyni i Remontowa Shipbuilding S.A. w Gdańsku, z kolei zagranicznymi partnerami są Thales UK MBDA UK, a także Babcock International.

Reklama

Umowa podpisana w 2021 r. wskazuje, że polska Marynara Wojenna na trzy fregaty przeznaczy około ośmiu miliardów złotych. Jednakże już teraz specjaliści sugerują, że ich koszt może wzrosnąć. Według harmonogramu pierwszy okręt ("Wicher") ma zostać oddany do służby w 2029 roku, drugi ("Burza") w 2030 r., zaś trzeci ("Huragan") w 2031 r.

Fregaty mają mieć prawie 140 m długości i około 20 m szerokości. Z kolei ich wyporność będzie wynosić ponad 6 000 ton. Będą także najcięższymi w historii bojowymi okrętami w naszej Marynarce Wojennej.

- Głównym orężem naszych fregat będzie wielowarstwowa obrona walki powietrznej. Jednostka zaprojektowana jest w taki sposób, aby była w stanie przyjąć aż trzy warstwy rakiet o zasięgu od 25 do ponad stu kilometrów. Okręty będą również uzbrojone w dwie warstwy artylerii lufowej, system walki radioelektronicznej i całą masę zakłócaczy rakiet przeciwnika, skierowanych ewentualnie w tę jednostkę oraz flar, które mogą je zmylić. - powiedział Dyrektor Departamentu Technologii Morskich, PGZ, Cezary Cierzan.

- Dodatkowo znajdzie się na nich cała warstwa sensorów, radarów do 400 kilometrów do wykrywania celów powietrznych, łącznie z autoelektroniką, z głowicami autoelektronicznymi. Okręt zostanie ponadto przystosowany do walki podwodnej. Będą sonary do wykrywania okrętów i torped przeciwnika oraz zwalczania okrętów podwodnych. Na jednostce znajdą się rakiety woda-woda do dwustu kilometrów. Jest to najnowocześniejsze uzbrojenie, jakie dzisiaj jest dostępne na rynku, a często nawet więcej, ponieważ choćby taki radar ścianowy, który będziemy instalować, jeszcze nigdy wcześniej nie został wyprodukowany - dodał Cezary Cierzan.

Specjalny system dla polskich fregat

Jak donosi Dziennik Bałtycki, fregaty powstające w ramach programu Miecznik będą wyposażone w system Tacticos, który zapewnia jednostce zdolności rozpoznania oraz kierowania walką.

System ten zbudowany jest ze specjalnych sonarów, radarów i czujników podczerwieni. Wszystkie urządzenia będą wykrywać i identyfikować m.in. potencjalnie wrogie jednostki. Ponadto będą ułatwiać dowodzenie.

Poszczególne komponenty systemu Tacticos będą kontrolować zarówno przestrzeń powietrzną, jak i przestrzeń podmorską. Wspomniane radary będą sprawować nadzór dalekiego zasięgu (powierzchniowy i powietrzy), mają także kierować pociskami w zasięgu do 400 km.

Jak podaje Thales Group, system Tacticos będzie centralnym elementem dowodzenia. Ponadto będzie pomagać w podejmowaniu decyzji w "systemie walki fregat". Urządzenia mają także wspierać sterowanie systemów obserwacji technicznej, ocenę sytuacji, czy kompilację obrazu.

Cezary Cierzan powiedział: - Kontrakt stanowi solidny fundament do wspólnych działań, a ogromna wartość, jaką można osiągnąć dzięki współpracy, jest kluczowym aspektem strategicznego partnerstwa. Dlatego też zestaw wybranych czujników i efektorów zostanie zintegrowany z systemem TACTICOS CMS samodzielnie przez PGZ dzięki transferowi wiedzy od Thales.

Z kolei wiceprezes ds. systemów nawodnych w Thales, Dirk Jan de Bruijn dodał: - Nasze relacje z Marynarką Wojenną RP sięgają wiele lat wstecz, dlatego jesteśmy dumni z możliwości udziału w tak ważnym programie po dwóch latach pracy nad rozwiązaniami wspólnie z PGZ. Z niecierpliwością czekamy na wdrożenie zaawansowanych technologii i innowacji Thales na pokład okrętów oraz dalszą współpracę z polskim przemysłem, mającym na celu wsparcie Marynarki Wojennej RP.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Polska | wojsko | Marynarka Wojenna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy