PT-16 - nowa modernizacja Twardego

Polski przemysł zbrojeniowy od lat nie wyprodukował własnego pojazdu gąsienicowego. Pojawiają się za to kolejne demonstratory technologii lub pakiety modernizacyjne do starszych typów czołgów.

Na rozpoczynającym się właśnie Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego MSPO w Kielcach zostanie oficjalnie zaprezentowana modernizacja czołgu podstawowego PT-91 Twardy nazwana PT-16.

Jest to o tyle zadziwiające, że jeszcze na początku lipca sekretarz stanu w MON, Bartosz Kownacki, pisał w odpowiedzi na interpelację posłów:

"Modernizacja czołgów PT-91 oraz T-72M1 znajdujących się na uzbrojeniu Wojsk Lądowych nie jest planowana. Zgodnie z Wymaganiami Operacyjnymi edycji 2012 oraz edycji 2016 opracowanymi w Sztabie Generalnym WP w ramach identyfikacji potrzeb dla zdolności operacyjnych, czołgi z rodziny T-72 planuje się zastąpić nowoczesną konstrukcją opartą na standardach NATO - Wozem Wsparcia Bezpośredniego na uniwersalnej modułowej platformie gąsienicowej kr. Gepard.

Reklama

Ponadto informuję, że czołgi PT-91 są efektem modernizacji czołgów T-72 przeprowadzonej w Siłach Zbrojnych RP w latach 1994-2002, a ich podatność modernizacyjna oparta na konstrukcji czołgu z lat 70-tych ubiegłego wieku, w odniesieniu do obecnych oraz przyszłych wymagań jest bardzo ograniczona.

Niemniej jednak do czasu pozyskania nowego sprzętu wojskowego, w związku z dużą awaryjnością systemu kierowania ogniem SKO DRAWA-T czołgu PT-91 i brakiem części zamiennych na jego usprawnienie, w ramach remontu w/w czołgów realizowana jest ich modyfikacja od 2014 r., oparta na montażu zestawu modyfikacyjnego kamery termowizyjnej (ZMKT) oraz kamer KLW-1 opracowanych przez Przemysłowe Centrum Optyki S.A."

PT-16

Tymczasem  dyrektor ds. handlowych Ośrodka Badawczo-Rozwojowy Urządzeń Mechanicznych OBRUM Gliwice, Robert Hałek powiedział w programie Naszaarmia.pl:

- Potrzeba ta wynikała przede wszystkim ze zwiększenia siły ognia, tak aby nowy czołg, zmodernizowany czołg, odpowiadał sile ognia nowoczesnych czołgów, będących na wyposażeniu armii sojuszniczych. Stąd zrodziła się propozycja wykonania modernizacji, przede wszystkich wieży, która mogłaby używać armaty w standardzie NATO 120 mm, łącznie z nowoczesną amunicją przeciwpancerną typu DM53 i DM63 oraz amunicją programowalną typu ABM.

Dlaczego zatem, skoro MON nie jest zainteresowany modernizacją, OBRUM projektuje taki zestaw? Tego niestety nie wiemy. Być może traktuje go jako demonstrator technologii dla zagranicznych klientów. Na rynkach wschodnich ta modernizacja już wywołała wielkie zainteresowanie. Głównie w Pakistanie.

Projektanci podkreślają, że przy niewielkich nakładach finansowych można zwiększyć zdolności bojowe czołgu. Zmiany miałyby objąć wieżę, w której planuje się zamianę armaty na kalibru 120 mm. Ma się na niej pojawić także system ZSMU "Kobuz" oraz zdalnie sterowany karabin maszynowy. Wieża w jednej z propozycji ma zostać w oryginalnej postaci, obłożona jedynie dodatkowym pancerzem. W drugiej wersji ma to być całkowicie nowa spawana wieża z wielowarstwowym pancerzem ceramicznym. Niestety firma nie pokazała jej projektu, a jedynie atrapę wersji z dodatkowym opancerzeniem.

Kadłub czołgu miałby pozostać w wersji pierwotnej, jedynie zamiast pancerza reaktywnego ERAWA 1 i ERAWA 2 zostałby doposażony w panele pancerza kompozytowego o grubości minimum 60 mm.

W modernizowanym czołgu ma pojawić się również całkowicie nowy, serbski silnik o mocy 1000 KM z nowymi mechanicznymi przekładniami.

Jak podkreślał Robert Hałek w programie Naszaarmia.pl, opracowanie koncepcji modernizacji T-72/PT-91 oraz dokumentacji technicznej zajęło 6 miesięcy. Teraz demonstrator ma być punktem wyjścia do rozmów z kierownictwem MON. Kłopot w tym, że, jak wspomniano, ministerstwo nie planuje modernizacji przestarzałych czołgów.

Modernizacja PT-91

Problem stanowi nie tylko stanowisko MON w sprawie modernizacji PT-91, ale także praktycznie wyczerpanie możliwości modernizacyjnych czołgów. W dodatku proponowana modernizacja wcale nie będzie taka tania.

OBRUM proponuje wymianę armaty oraz zamontowanie nowego automatu ładowania (zmiana kalibru działa i wykorzystanie amunicji zespolonej), co skutkuje przekonstruowaniem wieży i dodaniem niszy na nowy automat. Rozwiązanie to jest dość kontrowersyjne, gdyż ingeruje się niepotrzebnie konstrukcję wieży i stwarza problemy z jej wyważeniem. Lepszym rozwiązaniem byłoby skonstruowanie całkowicie nowej wieży z działem 120 mm, jednak z kolei to rozwiązanie jest kosztowne i czasochłonne.

Osobną kwestię stanowi sama armata, która nie jest produkowana w Polsce i należałoby kupić ją za granicą. Do tego dochodzi nowy silnik, elektronika, systemy celowania, nowe opancerzenie. Właściwie bez ingerencji pozostaje jedynie wanna kadłuba i zawieszenie, które nie jest w stanie udźwignąć dodatkowych kilogramów.

Po wdrożeniu wszystkich proponowanych zmian powstanie praktycznie nowy czołg, którego cena może dorównać 75 proc. ceny czołgów III generacji, tj. Leopard 2, M1 Abrams, czy Merkawa Mk3.

Jakkolwiek modernizacja czołgów rodziny T-72 jest niezbędna, to jednak zaproponowane zmiany są zbyt kosztowne, a opracowanie własnej konstrukcji nie leży w zasięgu polskiego przemysłu zbrojeniowego (vide podwodzie Kraba). Nie ma też na to czasu. Przygotowanie nowego projektu czołgu w krajach, które mają duże doświadczenie w takich projektach trwa średnio około dekady.

Nic nowego

Proponowana przez OBRUM modernizacja nie jest niczym nowym. W kwietniu 2001 roku Dowództwo Wojsk Pancernych i Zmechanizowanych określiło wstępne założenia modernizacji czołgów T-72M1 i PT-91 do standardu NATO. Proponowano wówczas wymianę armaty na standardowy kaliber NATO i skonstruowanie nowej wieży. Jednak wówczas decydenci doszli do wniosku, że takie przekonstruowanie wieży wymusiłoby zmiany również w kadłubie pojazdu (odpowiednie wyważenie i nowe łożysko oporowe) i zrezygnowano ostatecznie z tego projektu.

Wówczas przedstawiono dwie propozycje: ZM Bumar-Łabędy S.A proponował zamontowanie zastosowanie opracowanej przez Francuzów i Słowaków spawanej wieży wyposażonej w armatę GIAT CN120-26/52 kalibru 120 mm. Natomiast OBRUM zaproponował pojazd pod oznaczeniem PT-2001, który miał mieć nową wieżę z automatem ładowania i zmienioną konstrukcję kadłuba. W obu wersjach miały być zamontowane silniki o mocy 1000 KM  z nowymi przekładniami i systemem chłodzenia.

Po 15 latach tamta modernizacja nadal nie doszła do skutku. Pojawiła się natomiast w nieco unowocześnionej wersji pod oznaczeniem PT-16. Na razie jako blaszana makieta.

***Zobacz inne materiały o podobnej tematyce***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy