Rosyjski BMP-1 dosłownie wyparował po tym ataku. A będą ich tysiące!
Ukraińska armia po raz kolejny zaprezentowała siłę swoich dronów. Po ostatniej udanej akcji rosyjski bojowy wóz piechoty BMP-1 dosłownie przestał istnieć, a wiele wskazuje na to, że Kijów może liczyć na tysiące nowych bezzałogowców od sojuszników.
W mediach społecznościowych pojawiło się nowe nagranie, na którym możemy zobaczyć udany atak ukraińskiej armii. Kijów z pomocą drona FPV, czyli obsługiwanego w widoku pierwszoosobowym i umożliwiającego operatorowi nawigację oraz podejmowanie decyzji w czasie rzeczywistym, rozprawia się na nim z rosyjskim bojowym wozem piechoty BMP-1, który dosłownie przestaje istnieć.
Warto tu przypomnieć, że mamy do czynienia z jednostką, która została wprowadzona do służby w 1966 roku, czyli mocno leciwą. Nie zmienia to jednak faktu, że w czasie debiutu BMP-1 był nowatorską konstrukcją i uważany jest za pierwszy skonstruowany od podstaw i produkowany seryjnie bojowy wóz piechoty na świecie. Z opisu nagrania wynika, że mamy tu do czynienia z wersją podstawową, która wyposażona jest w przestarzałą już armatę 2A28Grom 73 mm, ale Rosjanie korzystali już podczas inwazji na Ukrainę z najnowszej modyfikacji, czyli BMP-1AM Basurmanin ze stabilizowaną armatą automatyczną 2A72 30 mm i sprzężonym z nią karabinem maszynowym 7,62 mm.