To miejsce jest rajem dla fanów horrorów. Łączy zabawę z edukacją

Górskie miasteczko Estes Park w Kolorado stało się ulubionym miejscem miłośników klimatów grozy. Od lat przyjeżdżają tam m.in. turyści zainteresowani kulisami powstawania "Lśnienia" - na obrzeżach miasteczka znajduje się bowiem hotel Stanley, który gościł niegdyś Stephena Kinga i zainspirował go podczas tworzenia popularnej powieści. Obiekt jest ponadto związany z wieloma legendami o duchach. Teraz otworzono w nim kolejną atrakcję, która może przyciągnąć jeszcze więcej osób.

Górskie miasteczko Estes Park w Kolorado stało się ulubionym miejscem miłośników klimatów grozy. Od lat przyjeżdżają tam m.in. turyści zainteresowani kulisami powstawania "Lśnienia" - na obrzeżach miasteczka znajduje się bowiem hotel Stanley, który gościł niegdyś Stephena Kinga i zainspirował go podczas tworzenia popularnej powieści. Obiekt jest ponadto związany z wieloma legendami o duchach. Teraz otworzono w nim kolejną atrakcję, która może przyciągnąć jeszcze więcej osób.
O Hotelu Stanley mówi się, że jest nawiedzony. /Brett Levin, CC BY 4.0 DEED /flickr.com

Hotel Stanley w Kolorado niejako pomógł Kingowi podczas pracy nad jedną z jego słynnych powieści. Był inspiracją dla pisarza w trakcie tworzenia podwalin pod wiele wątków fabularnych, w tym struktury hotelu w "Lśnieniu". Sam Hotel Stanley jest ponadto kojarzony z wysoką aktywnością paranormalną - z obiektem jest związanych wiele opowieści o duchach.

Teraz w rzekomo nawiedzonym przybytku w Estes Park otworzono dodatkową atrakcję. Ma ona przyciągnąć do miasteczka w Kolorado jeszcze większą liczbę turystów, którzy pragną doświadczyć klimatu grozy rodem z horrorów.

Reklama

Hotelowa lodownia zamieniona na nietuzinkowe muzeum

King i jego małżonka zatrzymali się we wspomnianym obiekcie w Kolorado w 1974 roku. W tym miejscu nakręcono też potem ujęcia do miniserialu "Lśnienie". Dziś przybytek w Estes Park można zwiedzać, a na jego obszarze powstała ponadto dodatkowa atrakcja dla miłośników klimatów jak z horroru.

Właściciel obiektu wpadł na pomysł przeznaczenia starej hotelowej lodowni - pomieszczenia z 1909 r., wykorzystywanego do trzymania tam lodu - do celów stworzenia tam nietypowego muzeum. Tak powstało Międzynarodowe Muzeum Krioniki, które edukuje odwiedzających na temat dziedziny zgłębiającej tajniki głębokiego zamrażania ciał osób, które właśnie zmarły. Wszystko po to, by sprawdzić, czy postęp naukowy pozwoli na ich ożywienie w przyszłości. 

Z muzeum współpracuje organizacja Alcor, zajmująca się badaniami nad krioniką. Firma odegrała kluczową rolę w przeniesieniu i odpowiednim zachowaniu centralnego elementu muzeum: zamrożonego ciała Norwega Bredo Morstoela.

Zabawa i nauka. Międzynarodowe Muzeum Krioniki w Kolorado

James Arrowood, dyrektor generalny Alcor wyjaśnia, że choć tematyka muzeum brzmi przerażająco i pasuje do klimatu z powieści "Lśnienie", to w rzeczywistości w tej nowej atrakcji nie ma nic strasznego.

Wchodzisz do tego [muzeum] spodziewając się zobaczyć jakiś horror - powiedział. - A jednak otrzymujesz ogromną dawkę wiedzy na temat jednej z dziedzin nauki. Na tym polega zwrot akcji.

Inne eksponaty muzeum w lodowni Hotelu Stanley obejmują krótką historię krioniki i niektóre artefakty, w tym "śpiwór", w którym pacjenci są umieszczani przed transportem do komory z ciekłym azotem.

Odwiedzający muzeum dowiedzą się o potencjalnych medycznych zastosowaniach krioniki w niedalekiej przyszłości, od poprawy transplantacji narządów i zastosowania w medycynie urazowej po leczenie chorób takich jak Alzheimer. Krionika może także według ekspertów z Alcor pomóc niegdyś w zachowaniu niemal wymarłych gatunków zwierząt.

Frozen Dead Guy Days w Estes Park

Odwiedzający muzeum będą mogli również zobaczyć wspomnianą komorę z Norwegiem Bredo. Jak podaje Alcor, jego zamrożone ciało jest zamknięte w błyszczącej stalowej konstrukcji przypominającej termos, utrzymującej ciało w ciekłym azocie o temperaturze -130 C. Naukowcy monitorują go zdalnie.

Od wielu lat w Estes Park obchodzone są Frozen Dead Guy Days, aby "luźno uczcić zamrożenie Bredo Morstoela". Tegoroczny festiwal Frozen Dead Guy Days rozpocznie się 15 marca 2024 r. Nowe muzeum może więc stanowić ciekawe urozmaicenie podczas uczestnictwa w tym wydarzeniu. Mieszkańcy miasta oraz właściciele biznesów zdają sobie sprawę, że choć miasto ogólnie słynie jako malownicza baza wypadowa w góry, to jest też kojarzona jako ulubione miejsce fanów filmów grozy.

- Przemysł rozrywkowy i horror od dłuższego czasu napędzają turystykę - powiedziała Rebecca Domenico-Gelsinger, dyrektor operacyjny Visit Estes Park. - Cieszymy się, że możemy nadal rozwijać miasto, aby przyciągać różnorodną publiczność.

Polecamy na Antyweb: To jeden z wrogów człowieka w kosmosie. Wkrótce możemy go pokonać!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: horrory | atrakcja turystyczna | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy