Powstała podwodna kamera zasilana dźwiękiem. To nie żart!
Naukowcy ze słynnego uniwersytetu MIT zbudowali unikalną, podwodną kamerę wykorzystującą fale dźwiękowe rozchodzące się w wodzie. Za pomocą tajemniczego patentu urządzenie potrafi przekształcić je w energię. Jest niczym "perpetuum mobile".
Projekt kamery opracowany przez inżynierów z amerykańskiej uczelni technicznej MIT to na razie prototyp. Szczegóły jej budowy są utrzymane w ścisłej tajemnicy. Kamera jest w pełni autonomiczna, zanurza się na dowolną głębokość w oceanie czy morzu i potrafi tam przebywać całymi tygodniami. Oczywiście pojawił się problem zasilania, gdyż nawet najbardziej wydajne akumulatory mogłyby się okazać za słabe. Dlatego zastosowano zupełnie nowatorski system zamiany fal dźwiękowych na energię elektryczną.
W piśmie Nature Communications ujawniono tylko zarys samego wynalazku. W wodzie mórz czy oceanów rozchodzą się fale, które tworzą np. obracające się śruby napędów dużych statków oceanicznych. "Pod wodą cały czas jest hałas, a my chcemy go zamienić w energię" - czytamy w artykule.
To właśnie te podwodne mikro-wibracje za pomocą specjalnej membrany zatopionej w korpus kamery mają być przekształcane w energię elektryczną, która zasila elektronikę urządzenia. Dzięki temu kamera może prowadzić podwodne prace nawet przez wiele tygodni bez potrzeby wypływania na powierzchnię.